Co było przyczyną kolejnego w tym miesiącu pożaru budynku dawnego szpitala MSWiA w Kielcach? – na to pytanie będą szukali odpowiedzi śledczy. Na tę chwilę nie wiadomo, jak doszło do zdarzenia, którego skutki nadal usuwane są przez strażaków.
Zgłoszenie wpłynęło do służb wczoraj (niedziela. 17 grudnia) po godzinie 22.00. Od tego czasu cały czas pracują ratownicy, którzy demontują uszkodzone przez ogień elementy konstrukcyjne oraz sprawdzają obiekt kamerą termowizyjną. To już drugi pożar obiektu. Poprzednie zdarzenie miało miejsce w zeszłym tygodniu (12 grudnia).
Szymon Mazurkiewicz, zastępca dyrektora szpitala MSWiA przyznaje, że to bardzo przykra sytuacja.
– Została podpalona ostatnia kondygnacja w części obiektu zlokalizowanej od strony ulicy Ogrodowej. Po porannej ekspertyzie już wiemy, że spłonęły krokwie zadaszenia. Uległ też zniszczeniu praktycznie cały dach. Stan techniczny obiektu jest coraz gorszy. Czekamy na decyzje nadzoru budowlanego z nakazem podjęcia czynności zabezpieczających, bądź związanych z rozbiórką części tego obiektu. Dziś powinna do nas dotrzeć – mówi.
Została powołana już grupa dochodzeniowo-śledcza, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Szymon Mazurkiewicz nie ma wątpliwości, że ktoś przyczynił się do tego powstania pożaru.
– Obiekt jest wyłączony z eksploatacji i odcięte są wszystkie media. Na pewno był to udział ludzki – mówi.
Przypomnijmy, że działka wraz z budynkiem została wystawiona na sprzedaż. Kupnem zainteresowana jest sieć hipermarketów ALDI, która wpłaciła wadium w wysokości 600 tys. złotych. Cena wywoławcza wynosiła ponad 11,7 mln zł i tyle zaoferował nabywca. Transakcja nie została jednak jeszcze ostatecznie sfinalizowana.
Po pierwszym pożarze, prosiliśmy przedstawicieli ALDI o stanowisko, czy to zdarzenie wpływa na ich decyzję. W odpowiedzi poinformowano nas, że zakup planowany jest na 2024 rok, po uzyskaniu niezbędnych zgód i dopełnieniu wszelkich formalności związanych z pierwokupem. „W tym momencie nie zmieniamy powyższych planów, jednocześnie na pewno będziemy wnikliwie analizować decyzje Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w zakresie stanu budynku. Dodatkowo bardzo ważne dla całości przebiegu sprawy będą również decyzje Prokuratora, w zakresie objęcia postępowaniem tej sprawy i decyzje straży pożarnej w zakresie całej akcji” – napisano w oświadczeniu.