Ponad 50 tysięcy lampek wieszają na Boże Narodzenie mieszkańcy wsi Popowo w gminie Bledzew (Lubuskie). Świetlne dekoracje zdobią nie tylko prywatne posesje, ale płoty, ogrodzenia, drzewa, psie budy, remizę OSP czy kościół – powiedział sołtys wsi Tomasz Walczak.
Oprócz samych lampek we wsi są stawiane i wieszane inne dekoracje, takie jak gwiazdy betlejemskie, postacie reniferów czy Świętego Mikołaja. Niekiedy rozświetlone setkami światełek są nawet psie budy.
Popowianie starają się przy tym, by wszystko stanowiło jedną całość i współgrało ze sobą. Ich wysiłek się opłaca, bo efekt jest znakomity, szczególnie zachwyca widok z brzegu stawu, w którego tafli odbijają się mnóstwo światełek. W tym właśnie miejscu stoi sztuczna oświetlona choinka, a obok nie niej duża, okraszona lampkami rama z napisem Popowo, w której można sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie.
Mieszkańcy wsi ustalili, że w tym roku iluminację w pełnej krasie będzie można oglądać do 1 stycznia, po zapadnięciu zmroku do godziny 22, a w same świątecznie dni nieco dłużej.
https://www.pap.pl/aktualnosci/ponad-50-tysiecy-lampek-wies-popowo-znow-zablysla-na-swieta-nasze-wideo
„Z dnia na dzień przystrojonych posesji jest coraz więcej i myślę, że ponownie na czas Bożego Narodzenia Popowo rozbłyśnie milionami lampek” – powiedział PAP Tomasz Walczak. „Zapraszamy i życzymy miłego zwiedzania, prosząc o uszanowanie naszej pracy i niedotykanie świetlnych dekoracji, by nie zostać przypadkowo porażonym prądem” – dodał sołtys Popowa.
Zapewne mieszkańcy Popowa przeżyją kolejny najazd „świątecznych turystów” chcących obejrzeć i zrobić sobie zdjęcia w bajkowej scenerii. Jest ich wówczas tak wielu, że na ulicach i chodnikach panuje tłok, a sznury aut stoją już na drogach dojazdowych do wsi. „My to nawet w święta nie wychodzimy na spacer, bo nie ma jak wyjść z domu” – dodał żartobliwie sołtys.
Popowo wypłynęło na „szerokie wody” świątecznego dizajnu 2007 r. Stało się to za sprawą ogłoszonych wówczas przez gminę Bledzew konkursów dla sołectw na najpiękniejsze udekorowanie wsi z okazji różnych świąt, w tym także Bożego Narodzenia. Od tego czasu w kategorii świątecznych iluminacji Popowo nie ma sobie równych nie tylko w gminie, ale też w powiecie i województwie.
Ktoś nawet kiedyś, bodajże jeden z dziennikarzy, nazwał Popowo „Lubuskim Las Vegas”, porównując je do światowej stolicy rozrywki i hazardu słynącej z tysięcy neonów na ulicach. Tyle, że tam mają one przyciągać ludzi do kasyn, lokali i hoteli, a w Popowie dać sposobność poczucia klimatu Bożego Narodzenia – najbardziej rodzinnego z chrześcijańskich świąt.