Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego zdarzenia, do którego doszło w środę (27 grudnia) w Kielcach.
Po wejściu do mieszkania, które znajdowało się przy ul. Dalekiej w jednym z pomieszczeń ujawniono zwłoki młodego mężczyzny. Służby ratownicze powiadomił zaniepokojony kolega – informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
– Mężczyzna przekazywał dyżurnemu, że przyszedł do mieszkania swojego znajomego, z którym wcześniej się umówił. Gdy po kilkukrotnym pukaniu nie słyszał odzewu, zadzwonił na numer alarmowy 112. Do mieszkania znajomego zgłaszającego, siłowo weszli strażacy. Niestety, we wnętrzu mieszkania, zastano 22-letniego lokatora, nie dającego oznak życia. Lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon mężczyzny – relacjonuje policjantka.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci i policyjni technicy. Jak dowiedziało się Radio Kielce wstępnie wykluczono udział osób trzecich.