Do Sylwestra pozostały zaledwie dwa dni, ale już od jakiegoś czasu można usłyszeć wystrzały fajerwerków. Tego odgłosu nie cierpią zwierzęta.
Lekarz weterynarii Piotr Bilski przypomina, że słuch psów i kotów jest znacznie czulszy niż słuch człowieka. Jak mówi, pies jest czterokrotnie wrażliwszy na hałas niż człowiek, a kot aż siedmiokrotnie. Dlatego dla czworonogów odgłos wystrzelonych fajerwerków jest ogromnym stresem.
– Zwierzęta bardzo mocno odczuwają tego typu hałasy. Związane jest to z ich zmysłem słuchu, który jest wielokrotnie bardziej wrażliwy niż ludzki. To często powoduje wzmożone poczucie strachu związanego z dźwiękiem, a czasami wręcz bólu. To, co my słyszymy jako wystrzał petardy, dla psa jest jak wystrzał z armaty – porównuje Piotr Bilski.
Lekarz radzi, by na kilka dni przed Sylwestrem podawać swojemu pupilowi suplementy, które złagodzą strach zwierzęcia, a w noc sylwestrową nie pozostawiać swojego czworonoga bez opieki.
– Istotne jest, aby też zabezpieczyć dom, w którym przebywamy oraz miejsce, w którym przebywał będzie nasz pupil. Musi ono być w miarę możliwości wyciszone. Zwykle najlepszym takim miejscem w każdym domu jest łazienka. Należy przynieść tam kojec, czy koc, który nasz pupil lubi. Nie zapominajmy też o smakołykach i jego zabawkach – mówi Piotr Bilski.
W Sylwestra warto również wcześniej niż zazwyczaj wyjść ze swoim pupilem na spacer i nie zostawiać tej czynności na późne godziny wieczorne.