Mimo kalendarzowej zimy miłośnicy jazdy na nartach w regionie świętokrzyskim nie mają powodów do zadowolenia, ale już niebawem ta sytuacja może ulec zmianie.
Nadchodzące ochłodzenie zostanie wykorzystane, by sztucznie naśnieżyć stoki, które były czynne na początku grudnia, ale potem kilkudniowe deszcze i dodatnie temperatury sprawiły, że po śniegu niewiele pozostało.
Jedyny czynny stok znajduje się w Bałtowie i będzie otwarty tylko dzisiaj.
– Dokładaliśmy wszelkich starań, aby nasz ośrodek był cały czas czynny i miłośnicy jazdy na nartach, czy snowboardzie mogli z niego korzystać – podkreśla Monika Pękala z działu marketingu Szwajcarii Bałtowskiej
– Szczególnie w ostatnich dniach, kiedy mieliśmy do czynienia z dużymi opadami deszczu nie było to łatwe. Warstwę śniegu udało się utrzymać i zarówno narciarze, jak i snowboardziści mieli dobre warunki do jazdy. Wczorajsze opady śniegu oraz ujemna temperatura pozwoliła na dośnieżenie stoków i obecnie wszystkie trasy zjazdowe są dostępne – wyjaśnia.
W ośrodku działa wyciąg krzesełkowy, otwarta jest szkółka narciarska, a osoby nie posiadające własnego sprzętu mogą skorzystać z wypożyczalni.
Niestety od 8-10 stycznia stacja narciarska w Bałtowie będzie zamknięta i w tym czasie trasy zjazdowe będą naśnieżane. Ponowne otwarcie ośrodka zaplanowane jest na czwartek 11 stycznia.
Wielkie naśnieżanie zapowiadają także właściciele innych ośrodków które znajdują się w regionie. Na niektórych stokach armatki już pracują.
Do dyspozycji miłośników sportów zimowych cały czas są lodowiska, w tym na kieleckim Stadionie i Telegrafie.