Trzy nowe imprezy targowe pojawią się w 2024 roku w kieleckim ośrodku wystawienniczym. Prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń zapowiada także, że większe niż dotychczas będą imprezy organizowane od lat.
Chodzi między innymi o Targi Enex, gdzie wystawców jest więcej z roku na rok.
– Wprowadzamy do kalendarza trzy nowe imprezy. Na początek nie będą to wielkie imprezy, ale chcemy na przykład wejść w zupełnie nową dla nas branżę tekstylną. To będzie międzynarodowa impreza, dotyczyć będzie maszyn, pojawią się między innymi wystawcy z Włoch. Chcemy także zorganizować targi dotyczące branży marketingowej, a także targi Inter Pack, czyli targi opakowań i logistyki – mówi Andrzej Mochoń.
Prezes kieleckiego ośrodka wystawienniczego podkreśla, że ostatnia z wymienionych imprez ma związek z rozwojem tej branży.
Targi Kielce zakończyły 2023 rok na dużym plusie. Prezes Andrzej Mochoń informuje, że obrót wyniósł ponad 80 mln zł. Wcześniej nigdy takiej kwoty nie udało się osiągnąć.
– Natomiast zysk netto to ponad 15 mln zł. Bardzo się cieszę z takiego wyniku. Prezesi innych ośrodków wystawienniczych mogą nam pozazdrościć – mówi Andrzej Mochoń.
Dzięki tej kwocie kielecki ośrodek mógłby zostać rozbudowany, ale na razie nie wiadomo, czy wypracowana dywidenda zostanie przeznaczona dla Targów, czy zabierze ją miasto.
– Konieczna jest dobra współpraca z miastem, przez co rozumiem więcej niż deklaracje słowne. Żeby wybudować hale konieczny jest kredyt, możemy go zaciągnąć mając wkład własny, który zwykle wynosi ok. 20 proc wartości inwestycji. Dlatego polityka pobierania dywidendy przez miasto mija się z naszym rozwojem. Taka polityka spowoduje, że staniemy w miejscu, przestaniemy się rozwijać – mówi Andrzej Mochoń.
Budowa nowej hali jest konieczna ze względu na zainteresowanie wystawców. W ubiegłym roku było tak duże, że przedstawiciele targów musieli odmówić części wystawców pokazania się np. podczas targów ENEX.