Mieszkańcy Chmielnika sprzeciwiają się powstaniu w gminie zakładu, zajmującego się utylizacją odpadów gumowych. Obiekt miałby powstać w pobliżu miejscowości Jasień oraz Dezyderów. Na ręce burmistrza przekazano pismo, w którym grupa mieszkańców sprzeciwia się lokalizacji nowego obiektu przemysłowego.
Jak mówi Paweł Wójcik, burmistrz miasta i gminy Chmielnik, protestujący obawiają się przede wszystkim zanieczyszczenia środowiska, zwiększenia poziomu hałasu, smogu oraz spadku wartości pobliskich nieruchomości. Poruszono także kwestie związane ze wzmożonym ruchem, transportem i przebiegu szlaków komunikacyjnych związanych z powstaniem zakładu.
– W związku z protestem poprosiliśmy inwestora o ustosunkowanie się do kwestii, na które zwrócili uwagę mieszkańcy – dodaje Paweł Wójcik.
– Wsłuchując się w głos mieszkańców, wystąpiliśmy do pełnomocnika inwestora o przeprowadzenie ponownej analizę kwestii zawartych w proteście oraz możliwych konfliktów społecznych, związanych z planowanym przedsięwzięciem. Obecnie czekamy na odpowiedź inwestora. W momencie jej otrzymania niezwłocznie poinformujemy o tym mieszkańców – zapewnia.
Zgodnie z wnioskiem złożonym przez inwestora, w pobliżu Chmielnika, na działce o powierzchni około 40 arów ma być prowadzona zbiórka około 4,5 tys. ton odpadów gumowych rocznie. Przetwarzanie będzie prowadzone za pomocą mobilnego rozdrabniacza. Część odpadów będzie przekazywana do recyklingu. Z kolei, te których nie będzie się dało wykorzystać mają być wysyłane do utylizacji.