To dobry czas dla miłośników białego szaleństwa.
Świętokrzyskie stoki są otwarte i czekają na narciarzy.
Sporo osób można było spotkać w sobotę (13 stycznia) na kieleckim Stadionie. Wśród nich był 9-letni Andrzej.
– Dobrze się jeździ i fajne są warunki. Bardzo mi się tu podoba. Na stok pierwszy raz przyprowadził mnie dziadek, który też ma na imię Andrzej. Obiecywał, że będzie fajnie i tak też jest – mówi.
Warunki dobrze ocenia także pan Tadeusz. Jak dodaje, stok na kieleckim Stadionie to dobre miejsce, aby rozpocząć przygodę ze sportami zimowymi.
– Średnio zaawansowani mogą się tu pobawić. Zaawansowani będą grymasili, że stok jest zbyt krótki i mało stromy – dodaje.
Pan Tadeusz 6 lat temu zamienił narty na snowboard i jak dodaje – nie żałuje tej decyzji. Podkreśla jednocześnie, że do sezonu trzeba się odpowiednio przygotować.
– Cały rok jestem aktywny fizycznie. Rozciągam się, ćwiczę także siłowo. Szczególnie przed zimą – mówi.
Pan Jacek przyznaje, że jest zaskoczony, że mimo tak dobrych warunków stok nie jest pełen narciarzy.
– Ja przede wszystkim przygotowuje się tu do wyjazdu. Przede mną wyjazd w wysokie góry – mówi.
Długość trasy na kieleckim stadionie to pół kilometra. W okolicy znajduje się bezpłatny parking dla 200 pojazdów.
Stok otwarty jest w sobotę do godziny 23, a w niedzielę (14 stycznia) od 10 do 21.