– Adam Bodnar, Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości nie stosuje żadnej obstrukcji, działa zgodnie z przepisami – mówił na antenie Radia Kielce wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna.
Odniósł się w ten sposób do faktu, że minister do tej pory nie odpowiedział na apel Prezydenta Andrzeja Dudy o zawieszenie wykonywania kary i zwolnienie z aresztu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na czas postępowania ułaskawieniowego. Prezydent Andrzej Duda wszczął takie postępowanie, o co prosiły żony obu polityków.
– To pan Prezydent stosuje jakąś dziwną manipulację. Przecież on nie potrzebuje opinii pana Bodnara, który mógł się zwrócić oczywiście do sądów odpowiednich instancji, które wydały obydwa wyroki prawomocne, skazujące tych dwóch przestępców na karę więzienia. Pan Prezydent może jednym podpisem dzisiaj ich ułaskawić, nie pytając się nikogo o zdanie. I robi po prostu taki polityczny cyrk – ocenił gość Radia Kielce.
Wiceminister dodał, że obaj politycy mimo ułaskawienia, wkrótce mogą ponownie zostać zamknięci.
– Ponieważ ciążą na nich kolejne podejrzenia, jakie rzucił na nich były poseł PiS-u Tomasz Kaczmarek, o to, że używali pieniędzy funduszu operacyjnego CBA, a więc nas wszystkich, podatników, na wizyty pracowników CBA w domach publicznych w Wiedniu, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – dodał.
Andrzej Szejna podkreślił, że nie należy spraw wymiaru sprawiedliwości rozpatrywać w kategoriach politycznych, co jego zdaniem, robił zawsze PiS.
– Ja bardziej się martwię, jak szybko uda nam się przywrócić praworządność w Polsce, a więc żeby sędziowie Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, nie orzekali na zlecenie polityczne PiS-u, czy innej partii i aby udało się przyśpieszyć postepowania, aby obywatel mógł mieć szybko zrealizowane konstytucyjne prawo do sądu. I, co dla mnie jest bardzo ważne, byśmy odblokowali środki unijne. To są setki miliardów, na które województwo świętokrzyskie czeka – dodał.
Z kolei zapytany o planowane podwyżki dla nauczycieli, wiceminister Andrzej Szejna podkreślił, że skala podwyżek wyniesie 30% dla nauczycieli dyplomowanych, a dla poczatkujących 33%. Dodał, że jest to krok w stronę dotrzymania całej wyborczej obietnicy w tej sprawie.
Polityk zapewnił także, że z oświadczenia Ministerstwa Klimatu wynika, iż projekt elektrowni atomowej w Polsce nie jest zagrożony. – Musimy budować system, w którym będzie kilka filarów. Filar energii atomowej i energii odnawialnej powinien wzajemnie się uzupełniać – podkreślił.