Inwestor, który zamierza wybudować zakład przetwarzający plastik na paliwo w Gracuchu zapowiada zmianę lokalizacji inwestycji.
W koneckim urzędzie miasta odbyło się spotkanie w tej sprawie.
Przeciwko powstaniu zakładu protestują mieszkańcy którzy obawiają się o swoje zdrowie, wzmożony ruch i niebezpieczeństwo pożaru.
Inwestor powiedział nam że rocznie ma być zwożonych 26 tys. ton plastiku. Mówiliśmy że w Gracuchu nie ma odpowiedniej infrastruktury do tego celu. Czekamy na jego wniosek z prośbą o zaproponowanie lokalizacji na terenie przemysłowym i na wycofanie poprzedniego dokumentu, który ciągle jest procedowany.
Marcin Gil reprezentujący firmę Kraken sp. z o. o., która złożyła wniosek do gminy, zapowiada, że technologia zakładu ma być innowacyjna, bez emisyjna i samowystarczalna.
Inwestor planuje odzyskanie paliw z plastiku. Produktem ubocznym tego procesu ma być węglowodór, z którego z kolei pozyskiwany będzie wodór do napędzania produkcji w zakładzie i do sprzedaży paliwa wodorowego do nowoczesnych samochodów.
– Proces wiąże się z temperaturą, jednak nie w urządzeniu ogrzewanym palnikiem. Po pierwsze będzie to urządzenie ogrzewane z ogniwa wodorowego. Z wodoru, który wytworzymy, bo odzyskujemy część energii. Po drugie będzie generator prądu ogrzewany gazowo – mówi.
Jednocześnie inwestor zaznacza, że odpady nie będą tam składowane.
Po rozmowie z burmistrzem inwestor planuje zmianę lokalizacji, na działkę na terenach przemysłowych, którą zaproponuje gmina. Jak mówi burmistrz deklaracja słowna nie przerywa już rozpoczętej procedury, dlatego jutro odbędzie się sesja rady gminy w sprawie ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Gracucha, a dziś o 16.30 odbędzie się protest mieszkańców i program Radia Kielce i TVP Kielce „Interwencja”.