Powoli dobiega końca zimowe zgrupowanie piłkarzy Korony w Antalyi. Przed kielczanami jeszcze dwa, piątkowe mecze kontrolne, a w sobotę powrót do Polski. Nieco wcześniej do kraju wrócił Miłosz Trojak, który lada dzień zostanie ojcem.
Kapitan „żółto-czerwonych” podkreślił, że w Turcji zespół ciężko pracuje, co ma przynieść efekty w meczach o ligowe punkty.
– Treningi są bardzo mocne, ale po to właśnie jest okres przygotowawczy, żeby potem w lidze było łatwiej. Wiemy, że żeby wygrywać mecze potrzebujemy dużej intensywności, bo w naszym DNA jest waleczność, bieganie i nad tymi aspektami się m.in. skupiamy. Po rozegranych sparingach widać, że zespół się rozwija, a ćwiczenia, które trener wpaja nam do głów, powoli wchodzą nam w nawyki. Nasza drużyna w dużej mierze bazuje również na atmosferze, cały czas przecież powtarzamy, że „Korona to rodzina”. Atmosfera jest dobra, a my starsi zawodnicy dbamy o to, żeby była jeszcze lepsza – podkreślił Miłosz Trojak.
W Antalyi piłkarze Korony przygotowują się do wiosennej części sezonu PKO BP Ekstraklasy. W piątek podopieczni Kamila Kuzery rozegrają mecze kontrolne z Dynamem České Budějovice i bułgarskim FK Krumovgrad. Przed inauguracją rozgrywek ligowych spotkają się jeszcze w sobotę 3 lutego w Kielcach z Piastem Gliwice.