15 lutego zapadnie nieprawomocny wyrok w sprawie dwóch mężczyzn, którzy odpowiadają za włamanie do jednego z kantorów przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach.
Jak ustalili śledczy, mężczyźni wykonali otwór w stropie piwnicy, pod kantorem. Włamali się do jego wnętrza, zrzucili sejf, otworzyli i wyjęli z niego pieniądze oraz złoto i srebro. Drążenie otworu zajęło im trzy dni, od 14 do 16 marca 2020 roku.
Straty, według aktu oskarżenia to ponad 660 tys. zł, natomiast pokrzywdzona właścicielka kantoru domaga się kwoty 750 tys. zł, która jej zdaniem wynika z różnic kursowych.
Sędzia Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Rejonowego w Kielcach informuje, że dzisiaj zamknięto przewód sądowy. Prokurator domaga się dla obu oskarżonych kar pozbawienia wolności.
– W przypadku pierwszego z mężczyzn prokurator domaga się 6 lat pozbawienia wolności, a w przypadku drugiego 6 lat i 10 miesięcy więzienia oraz orzeczenia wobec nich dodatkowo kar grzywny oraz solidarnego obowiązku zwrotu szkody wyrządzonej przestępstwem. Domaga się także zwrotów kosztów procesu – mówi.
Z kolei obrona, co do najważniejszego z czynów domaga się uniewinnienia. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.