Źle rozpoczęli nowy rok piłkarze ręczni KSZO Ostrowiec. W 11. kolejce I ligi przegrali w Zawierciu z miejscowym Viretem CMC 29:33 (13:19).
– Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz, ale po kwadransie przestaliśmy grać. Mieliśmy ogromne problemy ze zdobywaniem bramek, a w obronie też nie było najlepiej. Nie wykorzystaliśmy trzech rzutów karnych. Nie będą się usprawiedliwiał, że zespół był osłabiony, bo na parkiecie było siedmiu na siedmiu. Nie przystoi nam tak grać, bo przecież jesteśmy ostrowieckim Wojownikami jak nas kiedyś nazwano. Będzie na pewno ostra, męska rozmowa po tym meczu – mówił na antenie Radia Kielce w magazynie Sport i Muzyka trener KSZO Tomasz Radowiecki, który był mocno zdenerwowany.
Ostrowczanie będą mieć nieco czasu na poprawę swojej gry, bo kolejne spotkanie mają zaplanowane dopiero 29 lutego. Wówczas w 12. kolejce, czyli pierwszej w rundzie rewanżowej, zmierzą się w Kielcach z SMS ZPRP II.