Z różą, czekoladą, adwokatem, a może pistacją? Jedno jest pewne – pączka w tłusty czwartek każdy zjeść musi, by – wedle przesądów, cieszyć się dobrobytem i szczęściem przez cały rok. Ich wybór na kieleckim rynku będzie w tym roku niemały.
Na początek tradycja, która tego dnia zwykle rządzi. Na tradycyjne, naturalne pączki z różą, wykończone smażoną skórką pomarańczową zaprasza Lidia Broniś, szefowa produkcji z Cukierni Świat Słodyczy w Kielcach, gdzie wyrabia się ten smakołyk, tak jak to robiły nasze babcie – metodą dwufazową.
– Zajmuje to dużo więcej czasu, ponieważ najpierw musimy zrobić rozczyn, poczekać aż urośnie, potem dodać wszystkie surowce, zatablerować ciasto. Coraz rzadziej spotykane w cukierniach jest to, że nadzienie zawija się przed smażeniem. My tak robimy. Choć wymaga to więcej czasu i pracy, to warto, bo smak pączka jest zupełnie inny, lepszy – podkreśla.
W Świecie Słodyczy, zamówienia są już przyjmowane, ale ich smażenie odbywa się w tłusty czwartek na bieżąco. Rozpoczyna się w środę w nocy, by na rano klientów czekały świeże, jeszcze ciepłe pączki. Poza tradycyjnymi z różą, cukiernia oferuje pączki śmietankowe, wiśniowe, wiedeńskie, ale też faworki i oponki serowe.
Tradycja to również specjalność Banatkiewiczów. Janusz Banatkiewicz mówi, że w jego cukierni pączki wykonywane są od lat niezmienioną metodą. – Wyrabiamy je od 1957 roku, niezmiennie według tej samej receptury. Mimo nacisków technologów, by coś dodać, coś zmienić, nie robimy tego. Te same sprawdzone podstawowe surowce, czyli mąka, drożdże, smalec, jaja i przede wszystkim nadzienie różane – zaznacza.
W tym roku, w cukierni pojawi się jednak nowość – poza pączkami z różą, w sprzedaży będą również pączki z adwokatem. Cukiernia szykuje około 8 tys. tych przysmaków na tłusty czwartek.
W Cukierni Dorotka w Kielcach, do wyboru będzie kilka rodzajów pączków, mówi Angelika Kowalska, sprzedawczyni. – W tym roku zapraszamy na pączki z różą, powidłami, kremem pâtissière, ale też nowość – z nadzieniem pistacjowym. Pączki wypiekamy w tysiącach, ale proponujemy też lubiany chrust – zachęca.
Nietypową propozycję przygotowała kielecka kawiarnia i restauracja Fragola. – Nasze pączki to oferta na bogato, prawdziwie deserowa propozycja – mówi Patrycja Pedrycz, kierownik kawiarni. Wymienia pączki, jakie znalazły się w ofercie kawiarni. Te są między innymi z kremem budyniowym, białą czekoladą i kolorową posypką, czy też pączek monster – krem mascarpone ze śmietanką, białą czekoladą i posypką z liofilizowanych truskawek – wymienia. Wśród niespodzianek dostępnych jedynie w lokalu będą pączki zapiekane z lodami.
Na tłustoczwartkowe łakocie, Fragola również przyjmuje zapisy, ale pączki będzie można kupić także na wynos. Ceny pączków są bardzo różne. W cukierniach to zwykle kwoty od 6 do nawet 12 zł, w zależności od nadzienia. Im bardziej fantazyjne, tym droższe. Gdy pączki są serwowane w restauracjach w bogatszej formie, z wieloma dodatkami, ich cena to nawet 20 zł.