W 23. kolejce II ligi koszykarze UJK Kielce pokonali przed własną publicznością GTK AZS Gliwice 88:83 (29:17, 22:18, 13:21, 24:27).
Najwięcej punktów dla kielczan zdobyli: Jakub Lewandowski – 21 i Piotr Osiakowski – 19. W zespole gości najskuteczniejszy był autor 18 punktów Miłosz Majewski.
– Do przerwy wszystko OK., ale początek trzeciej kwarty trochę nerwowy z naszej strony. Nie realizowaliśmy tego, co mieliśmy zadane, więc zamiast rozpocząć dwiema pewnymi akcjami to wkradła się namiastka „szaleństwa” i rywale poczuli się znacznie pewniej. Byli zdecydowanie lepiej dysponowani rzutowo, szczególnie z dystansu i to ich trzymało przy życiu. Ponadto dobili bardzo wiele piłek spod samego kosza. Natomiast w bardzo krytycznym momencie, gdy przewaga stopniała do jednego punktu odbudowaliśmy się i zdobyliśmy ważne punkty. Trudny mecz i zwycięstwo bardzo cieszy – podsumował silny skrzydłowy UJK Wojciech Pisarczyk.
– Odrabialiśmy mozolnie straty, ale nie udało się. Kielczanie to bardzo doświadczony zespół i jeżeli się tak zawala pierwszą połowę jak my dziś to trudno jest wygrać. Przy minimalnym prowadzeniu gospodarzy w kluczowym momencie zrobiliśmy dwie straty i poszły dwie szybkie kontry. To też świadczy o tym, że moi zawodnicy nie byli w najlepszej dyspozycji, jeżeli chodzi o koncentrację – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce trener zespołu z Gliwic Marcin Kloziński.
Kolejny mecz koszykarze UJK Kielce rozegrają na wyjeździe już w najbliższą środę (14 lutego). Ich rywalem będzie KKS Ragor Tarnowskie Góry.