Trwa wyjaśnienie przyczyn pożaru, do którego doszło w sobotę (10 lutego) w budynku po dawnej siedzibie banku, przy ulicy Koziej w Kielcach. Niewykluczone, że doszło tam do zaprószenia ognia.
Mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że trwa gromadzenie materiału dowodowego.
– Dzisiaj w miejscu pożaru zaplanowane są czynności z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Jego opinia da nam odpowiedź na pytanie: „Co było przyczyną pożaru?”. Jedną z hipotez, którą bierzemy pod uwagę jest to, że mogło dojść do zaprószenia ognia – zauważa policjantka.