– Mam wspaniałe wspomnienia z Korony i mam nadzieję, że kiedyś do niej wrócę – stwierdził Airam López Cabrera w rozmowie z miesięcznikiem „Dogrywka”.
Były piłkarz kieleckiego klubu zdradził, że widzi się w nim w nowej roli.
Airam López Cabrera „żółto–czerwone” barwy reprezentował w sezonie 2015/16. Hiszpański środkowy napastnik w 28 meczach strzelił 16 goli. Ten dorobek sprawił, że trudno było go w Kielcach zatrzymać. Wychowanek CD Tenerife odszedł do cypryjskiego AS Anórthossis Ammochóstou. Obecnie występuje w trzecioligowym Atlético Sanluqueño. 36–letni piłkarz myśli o zakończeniu kariery i o swojej przyszłości.
– Jestem w stałym kontakcie z Pawłem Golańskim, który czasem pyta mnie o różnych piłkarzy. Z Tomaszem Wilmanem, którego uważam za wielkiego przyjaciela, często rozmawiamy choćby o przyszłej współpracy. Bardzo bym tego chciał po zakończeniu kariery. Mam wspaniałe wspomnienia z Korony i mam nadzieję, że kiedyś do niej wrócę. Nie wiem jeszcze, w jakiej roli, ale pewnego dnia znów zobaczycie mnie w Kielcach – przyznał.
W tym przypadku mógłby zostać skautem na Półwysep Iberyjski. Airam López Cabrera może sobie już zapisać pierwszy sukces na tym polu.
– Nono jest moim przyjacielem. To ja poleciłem mu transfer do Korony, by spróbował. Po dziś dzień mi za to dziękuje. Jesteśmy w stałym kontakcie – powiedział.
Wspomniany przez niego pomocnik należy do kluczowych piłkarzy z zespole trenera Kamila Kuzery. W trwającym sezonie w 23 meczach strzelił trzy gole i zaliczył cztery asysty.