Po czwartkowym zwycięstwie nad Kolstad Håndball 31:23 i zapewnieniu sobie awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów piłkarze ręczni Industrii Kielce wracają na krajowe parkiety. W 23. kolejce Orlen Superligi podejmować będą MMTS Kwidzyn. Spotkanie w Hali Legionów rozpocznie się w sobotę (2 marca) o godz. 16.00.
Kielczanie grają bardzo dużo w ostatnim czasie, a kadra, niestety jest przetrzebiona kontuzjami.
– To będzie dla nas trzeci mecz w ciągu sześciu dni. Obciążenia muszą być widoczne. Chłopaki będą potężnie zmęczeni. Na szczęście gramy w domu. Nie musimy jechać w długą podróż do Kwidzyna. Znów będziemy chcieli pokazać nasz głód zwycięstw. Chcemy wygrać w dobrym stylu i jak najwyżej. – powiedział drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
– Mamy dużo meczów, ale na pewno nie będziemy narzekać na zmęczenie, czy też na to, że mamy okrojony skład, bo tak naprawdę każdy z nas chce grać. Oczywiście, za nami trudne czwartkowe spotkanie z Kolstad i nogi są zmęczone. Jednak nie szukamy wymówek, zagramy o pełną pulę i zwycięstwo jak największą różnicą bramek – dodał skrzydłowy Industrii Arkadiusz Moryto.
Drużyna MMTS Kwidzyn walczy o to, żeby na koniec fazy zasadniczej zająć miejsce w pierwszej „ósemce” tabeli i zagrać w play offach. Na razie ten plan realizują: są na ósmym miejscu, ale mają tyle samo punktów – 26, co dziewiąta Gwardia Opole i dziesiąty Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.
– Ekipa trenera Bartka Jaszki jest mocna, potrafi napsuć krwi. Może nie pokazała tego ostatnio w Płocku, bo przegrała bardzo wysoko, różnicą aż 22 goli, ale to nie znaczy, że nie potrafią grać w piłkę ręczną. Są tam zawodnicy, którzy potrafią rzucać z drugiej linii jak Robert Kamyszek. Ataki i kontry dobrze rozprowadza Michał Potoczny. W bramce mają Łukasza Zakretę. Do tego dochodzi rosła obrona. Musimy się dobrze przygotować i wykorzystać ich słabsze elementy – podkreśla Krzysztof Lijewski.
Do gry w Industrii wrócili obrotowy Arciom Karaliok i skrzydłowy Benoit Kounkoud. To na pewno pomoże sztabowi trenerskiemu w nieco większej rotacji podczas meczu z MMTS Kwidzyn.
W czasie tego spotkania w Hali Legionów powstanie największa strefa zabaw dla dzieci, zlokalizowana za obiema bramkami. Dodatkowo na trybunach obecne będą maskotki innych klubów – ale nie tylko. Będą zbierać do puszek środki na leczenie dzieciaków z fundacji Cancer Fighters. Po zakończeniu ligowego starcia, nadejdzie czas na DZIKI MECZ, podczas którego w jego pierwszej części zmierzą się dzieci, które wygrały bilety na to wydarzenie w konkursach internetowych, a także podczas meczów w Hali Legionów. Ich drużynowymi partnerami będą zawodnicy mistrzów Polski, a także maskotki. Te w drugiej części Dzikiego Meczu zmierzą się między sobą w bezpośrednim pojedynku. W tegorocznej edycji Dzikiego Meczu pojawi się ich najwięcej w historii, bo ponad dwadzieścia.
Dziki Mecz już na stałe wpisał się harmonogram sezonu mistrzów Polski, a w tym roku z inicjatywy kieleckiego klubu do akcji włączają się inne zespołu ORLEN Superligi. Cel Dzikiego Meczu będzie niezwykle szczytny, gdyż wszystkie obecne kluby będą zbierały fundusze na dzieciaki walczące z chorobą nowotworową. Będzie to dalsza część wspólnej akcji ORLEN Superligi oraz fundacji Cancer Figters do której hasło #gramyRAZEM pasuje jak żadne inne.