W meczu 20. kolejki III ligi drużyna KSZO Ostrowiec zremisowała na własnym boisku z KS Wiązownica 3:3 (2:1).
Bramki dla gospodarzy zdobywali: w 42 minucie z rzutu karnego Dominik Pisarek oraz w 80 Yevhenii Mohil. Dla podopiecznych Waldemara Warchoła trafiali: w 11 i 50 minucie Sebastian Rak i w 61 Patryk Serafin. Sebastian Rak był również autorem bramki samobójczej z 29 minuty.
Warto odnotować, że zespół KSZO od 15 minuty grał w dziesiątkę, kiedy to drugą żółtą kartką ukarany został obrońca ostrowczan Mateusz Jarzynka.
– Pozostaje bardzo duży niesmak. Przeważaliśmy w tym spotkaniu i powinniśmy je wygrać. Mimo, że graliśmy prawie cały mecz w osłabieniu – nie czuliśmy się słabsi. Dwie stracone po przerwie bramki nieco wybiły nas z rytmu. Dążyliśmy cały czas do wygranej, niestety nie udało się. Szanujemy i cieszymy się z tego punktu – powiedział kapitan pomarańczowo – czarnych Michał Nawrot.
– Sami zawiesiliśmy sobie wysoko poprzeczkę. Z całym szacunkiem do drużyny z Wiązownicy ale powinniśmy ten mecz wygrać. Musimy mocno uderzyć się w pierś i przeanalizować to spotkanie aby nie tracić bramek w taki sposób jaki miało to miejsce w tym spotkaniu – powiedział na pomeczowej konferencji zastępujący w tym spotkaniu szkoleniowca KSZO Andrzej Wójcik.
Z dorobkiem 36 punktów KSZO plasuje się na czwartek pozycji.
W następnej kolejce ostrowiczanie udadzą się na wyjazdowe spotkanie z Podlasiem Biała Podlaska. Ten mecz odbędzie się 16 marca.