Korona wygrała w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy zaledwie cztery mecze.
Na własnym stadionie kielczanie pokonali Zagłębie Lubin (2:0), Puszczę Niepołomice (5:3) i ŁKS Łódź 2:1, a na wyjeździe Stal Mielec (3:2). „Żółto–czerwoni” dołożyli do tego jedenaście remisów i osiem porażek.
Dorobek piłkarzy Korony nie pozwala spokojnie myśleć o utrzymaniu się w elicie. Drużyna ze Ściegiennego 8 ma na koncie 24 punkty, czyli tyle samo co będąca w strefie spadkowej Puszcza Niepołomice i tylko sześć więcej od przedostatniego Ruchu Chorzów.
W ostatniej ligowej kolejce kielczanie zremisowali przed własną publicznością 1:1 z Cracovią i trzeba powiedzieć, że szczególnie w pierwszej połowie prezentowali się po prostu bardzo źle.
– Biegaliśmy o tempo za wolno. Nie da się odebrać piłki w truchcie. Trzeba sobie uświadomić, że granie graniem, ale bez determinacji i woli zwycięstwa za wszelką cenę, trudno będzie nam o kolejne punkty. Nikt, z tego co pokazaliśmy w sobotę, na pewno nie jest zadowolony. Musimy sobie to jak najszybciej wyjaśnić, wyciągnąć wnioski i przygotować się do bardzo trudnego meczu w środku tygodnia – podkreślił trener Kamil Kuzera.
Już w najbliższą środę (13 marca) Korona zmierzy się na „Suzuki Arenie” z Rakowem Częstochowa – mistrzem Polski i czwartym aktualnie zespołem w tabeli. „Żółto-czerwoni” nie będą faworytami, ale z sześciu meczów z „Medalikami” rozegranych w Kielcach, pięć wygrali. Przegrali tylko drugoligowe starcie w 1983 roku, a zwyciężyli m.in. w obu spotkaniach o ekstraklasowe punkty.
Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce. Jego przebieg będzie można również śledzić na radiokielce.pl.