53 drzewa zasadzono w czwartek (21 marca) nad zalewem Antoniów. Liczba roślin odpowiadała liczbie dzieci, które w ubiegłym roku urodziły się w gminie Radoszyce. Nasadzeń dokonywali rodzice i dziadkowie w ramach akcji „Jedno dziecko, jedno drzewo”.
Pani Joanna przyjechała sadzić drzewa ze swoją córką Lenką, która urodziła się w styczniu ubiegłego roku. Jej zdaniem pomysł na zazielenienie okolicy zalewu i angażowanie w to mieszkańców jest bardzo dobry.
– Jesteśmy w okolicy średnio raz w tygodniu, więc będziemy doglądać drzew. Latem bardzo brakuje tu cienia, zauważyliśmy to jeszcze zanim Lenka przyszła na świat, więc ktoś wpadł na świetny pomysł – mówi pani Joanna.
Z kolei Julka, która urodziła się we wrześniu nad zalewem zjawiła się ze swoja babcią i rodzeństwem. Jak mówi nestorka, w ubiegłym roku sadzili wspólnie drzewko starszego brata Filipa.
– Dąb się przyjął. To cieszy, bo i dziecko rośnie, i drzewo rośnie. Dzisiaj mamy możliwość zasadzenia kolejnej sadzonki. Umieszczono tabliczki z rocznikami, więc łatwo znaleźć swoje drzewko. To Filipa znajduje się jako pierwsze w czwartym rzędzie – informuje.
Pomysłodawcą akcji „Jedno dziecko, jedno drzewo” jest burmistrz Michał Pękala. Jak mówi od trzech lat zasadzono już ponad 200 drzew. Paulina Pakuła kierownik referatu promocji i spraw społecznych w magistracie informuje, że w tym roku przybędzie ponad 50 drzew.
– Liczba sadzonych drzew się zmienia, w tym roku jest mniej niż w ubiegłym, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie więcej. Mieszkańcy bardzo chętnie przyjeżdżają, mają pamiątkę na całe życie – mówi Paulina Pakuła.
Zalew Antoniów został oddany do użytku w 2020 roku. Znajduje się 10 kilometrów od Sielpi przy trasie na Włoszczowę.