W 22. kolejce III ligi piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec tylko zremisowali na własnym stadionie z walczącymi o utrzymanie Orlętami Radzyń Podlaski 2:2 (1:1).
Prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 14 min. strzałem głową Mateusz Jarzynka. Bramka na 1:1 padła w 33 min. po samobójczym trafieniu kapitana KSZO Michała Nawrota. Gola na 2:1 w 58 min. strzelił Dominik Pisarek skutecznie wykonując rzut karny podyktowany za faul na Bartoszu Zimnickim. Wynik spotkania ustalił w 68 min. Jakub Szczypek.
– Jesteśmy bardzo rozczarowani. Mieliśmy dostatecznie dużo sytuacji, żeby ten mecz „zamknąć” wcześniej. W pierwszej połowie faza przejścia do kontrataku w naszych warunkach była słaba. Oczywiście, stan murawy nie pomagał. Ponadto tracimy za dużo bramek. W ostatnich dwóch meczach z drużynami, będącymi niżej w tabeli straciliśmy aż pięć, co zespołowi z czołówki nie przystoi – powiedział podczas konferencji prasowej trener KSZO Rafał Wójcik.
– Przyjechaliśmy do Ostrowca po trzy punkty, bo my już nie mamy innego wyjścia. Z przebiegu meczu można powiedzieć, że gospodarze mieli troszkę więcej z gry. Dwukrotnie prowadzili i momentami przeważali. Jestem zadowolony z naszego zespołu, ponieważ z trudnego terenu wywozimy jeden punkt. Murawa też nie pomagała ani nam, ani KSZO. Cieszymy się, bo mimo, że dwa razy przegrywaliśmy to potrafiliśmy wrócić do gry – podsumował podczas rozmowy z Radiem Kielce kapitan Orląt Piotr Zmorzyński.
W 23. kolejce piłkarze KSZO Ostrowiec zmierzą się w piątek (29 marca) przed własną publicznością z Sokołem Sieniawa. Początek spotkania na stadionie przy ul. Świętokrzyskiej o godz. 15.30.