Szef BBN Jacek Siewiera uważa, że w Polsce powinna się rozpocząć debata nad obowiązkową służbą wojskową. Zastrzegł jednak, że „bieganie z karabinem po poligonie” to zdecydowanie mniejsza część obecnych potrzeb armii. Według Siewiery chodziłoby raczej o „obowiązkową służbę obywatelską, publiczną”.
„Nie do końca rozumiem, dlaczego ta debata jest dla nas tak trudna” – powiedział Siewiera na youtubowym kanale This is IT. „Prawdopodobnie wynika to z wizji armii, jaką mieliśmy kiedyś na wzór sowiecki: przemocowej, z łamaniem praw człowieka, z dyscypliną, która nie służyła porządkowi, a realizacji przemocowych zwyczajów, takich jak fala” – ocenił.
Jego zdaniem dzisiejsza armia jest miejscem, gdzie można realizować swoje najróżniejsze ambicje: zawodowe, naukowe, osobiste. „Obszar logistyczny, planistyczny, obsługi zaawansowanego uzbrojenia, walki cyber i kognitywnej to obszary dalekie od linii frontu” – wskazywał Siewiera, podkreślając różne możliwości służby.
Zdaniem Siewiery „bieganie z karabinem” to zdecydowanie mniejsza część dzisiejszych potrzeb armii. W obecnych warunkach – wskazywał – ci, którzy nawiązują kontakt w walce, to najczęściej żołnierze Wojsk Specjalnych, gdzie trzeba chcieć pełnić służbę.
Według szefa BBN debata nad obowiązkową służbą wojskową powinna mieć szeroki charakter, tak jak i służba powinna mieć szeroki charakter. „Nie obowiązkowa służba wojskowa, a obowiązkowa służba obywatelska, publiczna. Rodzaj świadczenia pewnych prac i realizacji pewnych zadań w ramach świadomości, że bycie obywatelem to nie jest tylko branie, uczestnictwo w rynku pracy, a w przypadku wojny – wyjazd” – zaznaczył.
Odpowiadając na pytania internautów, Siewiera ocenił, że – w przypadku wojny – wyjazd mężczyzn w wieku poborowym „będzie utrudniony”. Dodał jednak, że nie wyobraża sobie, żeby służby poszukiwały osób uchylających się od poboru po całej Europie.
Szef BBN mówił również m.in. o tym, że w wojsku jest miejsce dla osób o różnych preferencjach seksualnych. „Jeżeli chodzi o osoby o innych preferencjach niż heteroseksualne, to w wojsku oczywiście też jest miejsce dla takich osób i nikt absolutnie nie powinien zadawać pytań czy warunkować służby wojskowej lub stanowiska w służbie w oparciu o preferencje seksualne” – podkreślił szef BBN.
W 2009 r. obowiązkowa służba wojskowa została zawieszona w związku z przejściem na armię zawodową.