Fredrik Krogstad został w miniony wtorek nowym piłkarzem Korony. 28–letni norweski ofensywny pomocnik, który związał się z kieleckim klubem kontraktem obowiązującym do końca sezonu, ostatni raz w ligowym meczu wystąpił na początku grudnia ubiegłego roku.
Zdaniem trenera Żółto-Czerwonych Kamila Kuzery, może mieć to ogromne znaczenie w ewentualnym wykorzystaniu piłkarza w spotkaniach decydujących o utrzymaniu się w PKO BP Ekstraklasie.
– Zdajemy sobie sprawę, że trochę nie grał. Widzę go w treningu, nie jest ostatni, coś tam potrafi. Musi jednak mocno walczyć, żeby dostać jakiekolwiek minuty, bo to nie jest dobry moment na to, żeby eksperymentować. Do składu powracali ludzie, którzy są sprawdzeni, mają coś do udowodnienia i przede wszystkim, od samego początku byli ze mną. Na pewne rzeczy się pisali i teraz musimy to razem dźwignąć – stwierdził 41-letni szkoleniowiec.
Fredrik Krogstad nie jest jedynym piłkarzem sprowadzonym przez Koronę last minute po zerwaniu więzadła krzyżowego przez Hiszpana Nono. Pierwszym pozyskanym przez kielecki klubu był Fin Petteri Forsell. Ze słów Kamila Kuzery wynika, że nie jest do końca przekonany, czy transfery tych zawodników były konieczne.
Już w sobotę (6 kwietnia) kielczanie rozegrają niezwykle ważny, w kontekście walki o utrzymanie się w PKO BP Ekstraklasie, mecz ze Stalą Mielec. Spotkanie na Suzuki Arenie rozpocznie się o godzinie 15.00 i w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce. Jego przebieg będzie można również śledzić na radiokielce.pl.