Ambasador Izraela nie zostanie wydalony z Polski – oświadczył wiceszef MSZ Andrzej Szejna, po spotkaniu z Jakowem Liwne. Poinformował, że – według zapewnień ambasadora – zostanie wszczęta procedura karna wobec winnych ostrzelania konwoju humanitarnego, co pociągnie za sobą procedurę odszkodowawczą dla rodzin ofiar.
Jak relacjonował, przekazał ambasadorowi notę protestacyjną i stanowisko Polski. „Ambasador na początku rozmowy wyraził ubolewanie i użył słowa przepraszam” – powiedział Szejna. Dodał, że jego zdaniem przeprosiny nie były w żaden sposób wymuszone.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński doprecyzował, że Szejna na początku rozmowy zauważył, że w dyskursie brakuje słowa przepraszam i „ambasador w tym momencie zareagował”.Szejna powiedział, że ambasador Liwne poprosił o pomoc w skontaktowaniu się z rodziną tragicznie zmarłego Polaka. „Ambasador stwierdził, że procedura karna zostanie wszczęta przed Sądem Najwyższym, a to pociąga za sobą procedurę odszkodowawczą, bo winny, skazany nie tylko musi odbyć karę pozbawienia wolności, ale również zadośćuczynić ofiarom lub ich rodzinom” – mówił Szejna.
„Wydaje mi się, że jest nadzieja na refleksję, ale po czynach poznajemy, nie po słowach” – powiedział Szejna. Podkreślił, że nigdy więcej w żadnym miejscu na świecie nie może dojść do bombardowania konwojów humanitarnych.