Widzowie Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach w sobotę (13.04) obejrzeli premierę dramatu „Krwawe gody” Federica Garcii Lorci w reżyserii Kuby Kowalskiego i adaptacji Małgorzaty Maciejewskiej.
Twórcy spektaklu w treść dramatu włączyli biografię jej autora, tworząc uniwersalne przesłanie o sile miłości i zagrażającej jej totalitarnej ideologii definiującej miłość właściwą i taką, którą trzeba zwalczać.
Według pisarza Grzegorza Kozery, świadomość tragicznych losów autora sztuki w połączeniu z tematem jego dramatu tworzą nastrój zagrożenia podobny do literackich światów Franza Kafki i korespondują z dzisiejszymi nastrojami zagrożenia wojną. Pomysł dramaturżki Małgorzaty Maciejewskiej uznał za oryginalny i uniwersalny, bowiem każda ingerencja w ludzkie uczucie i miłość jest początkiem represji i totalitaryzmu.
Podobnie uważa nestor kieleckich dziennikarzy i wydawca, redaktor Jerzy Daniel, widząc w konstrukcji przedstawienia, jego warstwie muzycznej i scenografii, klimat bliżej nieokreślonego zagrożenia i niepokoju.
Spektakl został zrealizowany w kameralnej formule. Tym razem widownia jest wyłączona z przedstawienia, widzowie zajmują przestrzeń sceny. Dlatego także dzisiejszy (14.04) spektakl traktowany jest jako premierowy. Początek o godzinie siedemnastej.