Zacieśnienie współpracy z kieleckimi wyższymi uczelniami, także prywatnymi, obiecuje Agata Wojda z KO kandydująca na urząd prezydenta Kielc. Dziś (środa, 17 kwietnia) w siedzibie Głównego Urzędu Miar w Kielcach przedstawiła swój pomysł na rozwój miasta w oparciu o współpracę ze środowiskiem nauki i biznesu. Kandydatka odniosła się też do zarzutów, jakie w jej stronę kierował w ostatnim czasie kontrkandydat, Marcin Stępniewski z PiS-u.
Agata Wojda wskazała Główny Urząd Miar jako przykład inwestycji, która jest efektem dobrej współpracy samorządu, biznesu i uczelni wyższych.
– Będziemy chcieli podjąć szerokie partnerstwo, żeby edukację, kierunki uczelni wyższych zderzyć z potrzebami rynku pracy. Jeżeli mówię w tej kampanii o terenach inwestycyjnych, nowoczesnych biurowcach, to są branże z zakresu nowych technologii, które będą potrzebowały kapitału społecznego, dobrze wykształconych ludzi, którzy będą przyszłymi pracownikami – mówiła.
Przyszłą specjalistyczną kadrę zapewnić mają właśnie kieleckie uczelnie. Agata Wojda podkreśliła, że nowe technologie to jeden z kierunków, który będzie rozwijany na Politechnice Świętokrzyskiej. Kandydatka zapewniła także, że jeśli zostanie prezydentką, postara się zachęcać studentów do tworzenia miasta, do angażowania się w jego rozwój. Pomóc w tym mają m.in. minigranty dla żaków na działania społeczne i kreatywne. W programie Agaty Wojdy jest też pozyskanie funduszy zewnętrznych na wymianę międzynarodową w zakresie prowadzenia badań naukowych, ale też rozwijanie kierunków zamawianych.
Profesor Zbigniew Koruba, rektor Politechniki Świętokrzyskiej, podkreślił, że jego wizja współpracy między uczelnią a miastem pokrywa się z propozycją Agaty Wojdy.
– Współpraca musi być spójna i w postaci triady: władza lokalna, uczelnie i instytuty badawcze oraz przedsiębiorstwa. Wpłynie to na rozwój nie tylko miasta, lecz także całego regionu – zaznaczał.
Rektor wyraził nadzieję, że przyszły prezydent Kielc uatrakcyjni także ofertę dla obecnych i przyszłych studentów kieleckich uczelni, partycypując w kosztach organizacji imprez studenckich, zwłaszcza juwenaliów, po to, by zachęcić do studiowania właśnie w Kielcach.
Agata Wojda zapewniła, że będzie to tematem rozmów, ale jest otwarta na uwzględnienie takich wydatków w budżecie miasta.
Kandydatka odniosła się także do zarzutów, jakie w ostatnich dniach kierował w jej stronę kontrkandydat Marcin Stępniewski z PiS, dotyczących ściągania do Kielc polityków z centrali. Powiedziała, że każdy, kto zajmuje polityczne, publiczne stanowiska powinien mieć na względzie interes miasta i regionu, a nie licytować się na polityczne wpływy.