Na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce, która ma w dorobku 27 punktów zajmuje 15. miejsce w tabeli, czyli jedno z trzech spadkowych. Za Żółto-Czerwonymi są tylko ŁKS Łódź i Ruch Chorzów tracące odpowiednio sześć i siedem punktów.
– Mieliśmy inne oczekiwania i miało to zupełnie inaczej w tym sezonie wyglądać. Chcieliśmy czegoś innego, ale życie napisało swój scenariusz. Jedno jest pewne, potrzebujemy teraz olbrzymiej wiary w siebie i widocznej zmiany nastawienia. Nie mamy łatwego momentu, ale wiem, że zrobimy wszystko i jest to możliwe, żeby się utrzymać w ekstraklasie. Wszystko zależy od nas, ale jest nam potrzebne bardzo dobre nastawienie. Granica błędu jest praktycznie zerowa i musimy mocno gonić. Zostało mało meczów do rozegrania, ale wiem, że damy sobie radę – uważa trener Kamil Kuzera.
Przed rokiem, po rozegraniu 28 kolejek, Korona miała na koncie 34 punkty i zajmowała 11. miejsce w tabeli. Do końca tamtego sezonu kielczanie zainkasowali jeszcze siedem „oczek” i finalnie cieszyli się z utrzymania. Zdobycie siedmiu punktów w pozostałych sześciu meczach także i teraz może wystarczyć do pozostania w elicie.