Lubianek – maskotka zaprojektowana i uszyta przez Sandrę Hoffman będzie elementem promocji Starachowic. Każdy element nowej maskotki miasta jest symboliczny, wyjaśnia jej autorka.
– Tułów ma w kształcie kowadła, bo miasto wyrosło na przemyśle i kowadło jest w herbie Starachowic. Na nim widać samochód STAR, czyli naszą ciężarówkę, dziś także witacz miejski. Głowa ma kształt koła zębatego, również nawiązującego do przemysłowej historii miasta, a na czapce górniczej są przedstawione kominy wielkiego pieca. W rękach Lubianek trzyma młoty hutnicze, czyli perlik i żelazko, również znajdujące się w herbie miasta – wymienia.
Maskotka nawiązuje do wielu lokalnych tradycji, mówi przewodniczka świętokrzyska, starachowiczanka Aneta Marciniak. – Starachowice to kopalnie i przemysł. Kopalnie Herkules, Majówka, czy mniej znana kopalnia Próchnica – na jej miejscu jest teraz II Liceum Ogólnokształcące, to ważne miejsca dla pokoleń starachowiczan. Do tych tradycji nawiązuje czapka górnicza, którą ma na głowie Lubianek, ale także młoty hutnicze, bo przecież ruda żelaza pozyskiwana w kopalniach przetapiana była w zakładzie wielkopiecowym. Podobne znaczenie ma koło zębate, symbol przemysłu zbrojeniowego i samochodowego, jaki jest od XIX wieku obecny w mieście – zwraca uwagę.
Lubianek został na razie wykonany w wersji prototypowej, ale miasto planuje uszycie zabawki w wielu egzemplarzach, aby służył jako element promocji miasta. To jeden z elementów obchodów 400-lecia miasta.