– Zrobię wszystko, żeby Prawo i Sprawiedliwość wygrało – mówiła na antenie Radia Kielce Beata Szydło, była premier, kandydująca do Parlamentu Europejskiego z pierwszego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu świętokrzysko-małopolskim.
Beata Szydło przypomniała, że 5 lat temu zdobyła w wyborach do europarlamentu ponad pół miliona głosów, co było najlepszym wynikiem w Polsce i Europie.
– Naturalną rzeczą jest to, że moje zaangażowanie w tej kampanii będzie bardzo duże. My gramy drużynowo, każdy ma swoje obowiązki i zadania. Również będzie bardzo aktywny pan prezes i premier Morawiecki. Postawiono przede mną zadanie, że mam wspierać Prawo i Sprawiedliwość w tym, byśmy osiągnęli jak najlepszy wynik i chciałabym, żeby tak było – dodała.
Podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło już swój program na tegoroczne wybory. Składa się on z siedmiu punktów, o realizację których będą zabiegać politycy wybrani do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości. Wśród postulatów jest sprzeciw wobec wprowadzenia w Polsce euro, a także zapowiedź unieważnienia Zielonego Ładu.
– To jedna z podstawowych rzeczy, która w tej chwili gnębi Europejczyków. Jest to dotkliwe dla rolników w Polsce i w całej Europie. Przecież ciągle są protesty rolników. [Zielony Ład] powoduje, że gospodarka europejska jest coraz mniej konkurencyjna, ludzie tracą pracę, rachunki za bieżące utrzymanie domów i mieszkań są coraz wyższe, a planowany jest szereg kolejnych zmian, które będą uderzały po kieszeniach każdego z nas, jak chociażby zmiany dotyczące budynków i mieszkań, które będą musiały być dostosowane do wymogów unijnych – argumentowała Beata Szydło.
Na uwagę, że Zielony Ład był zaaprobowany przez rząd Mateusza Morawieckiego, Beata Szydło podkreśliła, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie podejmował decyzji akceptujących szkodliwe rozwiązania. Ma o tym przekonać tzw. Biała Księga, nad którą pracuje Mateusz Morawiecki ze swoim zespołem.
– To podsumowanie tego, co już było i prac poprzedniego rządu. Będzie to odpowiedź na to, co w tej chwili jest w UE, pokazanie, jak rząd PiS przygotowywał projekty zmian, które były podporządkowane rozporządzeniom wprowadzonym przez Unię Europejską. W tym dokumencie mają się też znaleźć argumenty na to, że rząd PiS zawsze bronił interesu Polski i Polaków. Nigdy nie zgadzaliśmy się na rozwiązania, które były złe – przekonuje była premier. Zaznacza, że politycy PiS byli w Parlamencie Europejskim przeciwko wszystkim decyzjom, które są w tej chwili dotkliwe dla Europejczyków.
Kolejnym postulatem PiS w wyborach jest zatrzymanie paktu migracyjnego.
– Pakt migracyjny jest bardzo złym rozwiązaniem. Po pierwsze, jest bardzo niebezpieczny dla Europy i nie rozwiązuje samego problemu migracji. Nie stworzy też szansy dla osób, które chcą do Europy trafić ze względu na wojnę, zagrożenie dla ich życia. Te zapisy nie dają żadnych gwarancji, przemytnicy będą na tym zarabiali, bo wiedzą, że są pieniądze, które mogą w ten sposób zdobyć, a ci ludzie, trafiając do Europy nie mają zagwarantowanych praktycznie żadnych szans na poprawę życia. Będą relokowani na siłę, a państwa, które nie będą chciały przyjmować, będą musiały za to płacić. Problem będzie narastał. I rzecz podstawowa: bezpieczeństwo – dodała była premier.
Beata Szydło spodziewa się, że po czerwcowych wyborach w Parlamencie Europejskim będzie całkiem inny układ sił, a grupa konserwatywna stanie się silniejsza.