Piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball Kielce rozegrają w czwartek (9 maja) ostatni mecz premierowego sezonu Ligi Centralnej. Podopieczne Pawła Tetelewskiego zmierzą się na wyjeździe z Handball Warszawa. W przypadku zwycięstwa, Koroneczki mogą jeszcze „wskoczyć” na podium.
– Tak się ułożyły te rozgrywki, że ostatni mecz, ma dla nas mini stawkę. Bronimy czwartego miejsca, bo również możemy je stracić, gdyż naciska nas ekipa z Poznania. Mamy również szansę na trzecią lokatę, pod warunkiem naszego zwycięstwa i porażki drużyny z Gdyni w Radomiu. Myślę, że oba rozstrzygnięcia są prawdopodobne. Uważam, że sportowe aspekty są po naszej stronie. W Warszawie zawsze nam się dobrze grało, nawet w tym poprzednim sezonie zdominowanym przez Akademiczki, byliśmy jedynym zespołem, który tam wygrał. Przypomnę, że właśnie w hali AWF świętowaliśmy kilka lat temu historyczny awans do Superligi. Jedziemy dobrze zagrać i pewnie wygrać – powiedział wiceprezes kieleckiego klubu Krzysztof Demko.
Suzuki Korona Handball ma w dorobku 37 punktów i zajmuje 4. miejsce w tabeli. Stołeczny zespół zgromadził piętnaście „oczek” mniej i jest ósmy. W pierwszej rundzie kielczanki wygrały we własnej hali, ale dopiero po konkursie rzutów karnych. W podstawowym czasie był remis 23:23. Najskuteczniejsze w drużynie gospodyń były Magdalena Berlińska i Nikola Leśniak, które zdobyły po 6 bramek.
Mecz 22. kolejki Ligi Centralnej, w którym Koroneczki zmierzą się z Handball Warszawa, rozpocznie się w hali stołecznej AWF w czwartek o godzinie 17.30.