Kilkadziesiąt nowych wybrzuszeń pojawiło się w zeszłym tygodniu na bieżni stadionu lekkoatletycznego przy ulicy Leszka Drogosza w Kielcach. Najwięcej powstało ich od strony trybuny głównej. Problem pojawił się już w zeszłym roku, a jego przyczyną jest wilgoć gromadząca się pod kauczukową nawierzchnią.
Jak informuje Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach, wykonawca został wezwany do usunięcia usterek i ma zakończyć prace do 20 maja.
– Wykonawca miejscowo uwalnia wilgoć i przykleja ponownie nawierzchnię do podbudowy. Po zakończeniu prac będziemy monitorować sytuację i sprawdzać, czy podjęte działania przyniosły oczekiwany efekt. Jeżeli to nie nastąpi jesteśmy gotowi do tego, aby wezwać generalnego wykonawcę do całkowitej wymiany znacznej części nawierzchni. Taka decyzja będzie się wiązała z wyłączeniem obiektu z użytku na co najmniej sezon – wyjaśnia.
Dyrektor MOSIR dodaje, że podjęcie decyzji, która uniemożliwi korzystanie z obiektu przez dłuższy czas jest ostatecznością.
– Trzeba rozważyć, czy pojawiające się wybrzuszenia uniemożliwiają organizowanie na terenie obiektu zawodów, czy też korzystanie z niego przez osoby indywidualne. Z drugiej strony czy doraźne próby rozwiązania problemu przyniosą oczekiwany efekt. Nawierzchnia objęta jest gwarancją jeszcze przez 5 lat, dlatego mamy trochę czasu, aby wezwać wykonawcę do kompleksowej naprawy – tłumaczy.
Jak informowało Radio Kielce, problem z nawierzchnią pojawił się w zeszłym roku na przełomie kwietnia i maja. Mimo działań podejmowanych przez MOSIR polegających między innymi na wykonaniu odwiertów, które miały pomóc w ustaleniu skąd woda napływa oraz budowie odwodnienia liniowego usterki nie udało się do tej pory naprawić.
Remont stadionu rozpoczął się w maju 2022 roku i zakończył się po 10 miesiącach. Inwestycje zrealizowano za kwotę 7,5 mln zł, z czego 2 mln zł miasto otrzymało w ramach dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki.