W przedostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2023/24, mająca jeszcze cień szansy na utrzymanie się w piłkarskiej elicie Korona Kielce, zmierzy się w sobotę (18 maja) przed własną publicznością ze zdegradowanym już Ruchem Chorzów.
Żółto–Czerwoni w trzech ostatnich meczach zdobyli zaledwie dwa punktu remisując po 1:1 z Puszczą Niepołomice w Krakowie i Piastem Gliwice oraz przegrywając w Białymstoku z Jagiellonią 0:3. Niebiescy, choć po roku pożegnają się z PKO BP Ekstraklasą, to w końcówce sezonu prezentują naprawdę dobrą formę. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia wygrali trzy spotkania z rzędu ze Śląskiem we Wrocławiu 3:2, Lechem Poznań 2:1 i Radomiakiem w Radomiu 2:0.
– Widać w tym zespole ogromną determinację. Walczą teraz o swoją przyszłość i jak najlepsze miejsce w tabeli, natomiast my musimy się skupić na sobie. Wiemy co jest w naszym zasięgu. Wierzymy mocno w to, że zostaniemy w ekstraklasie. Oczywiście dużo rzeczy musiałoby się na to złożyć, ale jest oprócz nas zagrożonych kilka innych zespołów, choć nasza sytuacja jest najtrudniejsza. Wiemy jaka ta liga jest w tym sezonie, że wszystko się w niej może zdarzyć. Scenariusz naszego utrzymania jest również prawdopodobny, dlatego musimy go zrealizować – stwierdził trener Korony Kamil Kuzera.
– Jesteśmy teraz w bardzo trudnej sytuacji jeśli chodzi o tabelę, ale drużyna jest bardzo skoncentrowana na zadaniach, które są przed nią. Czuję, że każdy z nas mocno wierzy w to, że jeśli wygramy dwa ostatnie mecze, to nie spadniemy z ligi. Ruch nie ma już nic do stracenia, więc to my od pierwszej minuty musimy pokazać o co gramy. To jest spotkanie o przyszłość naszą, klubu i to jest w tym momencie najistotniejsze. Z tego też powodu, już od pierwszej minuty musimy grać z większa energią, intensywnością i zaangażowaniem. W ten sposób pokażemy na co ten klub zasługuje, na pozostanie w ekstraklasie – powiedział napastnik kieleckiego zespołu Adrián Dalmau.
– Naszym celem jest, by pojechać do Kielc i wygrać, ale również dobrze zakończyć sezon w ostatniej kolejce z Cracovią i pożegnać się z kibicami. O ile nasz zespół stracił już niestety matematyczne szanse na utrzymanie, o tyle kielczanie przystąpią do sobotniego meczu z nożem na gardle. Obie drużyny mają swoje cele. Nie będziemy patrzeć na to, co zrobi Korona. Chcemy wykonać jak najlepiej swoją pracę, zagrać najlepsze spotkanie, pociągnąć serię, jaką mamy – podkreślił trener Janusz Niedźwiedź.
– Każdy by sobie życzył i chciał wygrać 3 może 4 do 0, ale to nie będzie łatwy mecz. Ruch dziś jest bardzo agresywny. Musimy wrócić do swoich rzeczy, w których będziemy agresywni, pewni siebie i po prostu przechylić szalę tego starcia na swoją stronę. Najważniejsze dla nas jest zagrać za trzy punkty i pojechać do Poznania na swój finał. Uważam, że wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce i bardzo mocno wierzę w szczęśliwy koniec – stwierdził Kamil Kuzera.
Jesienne spotkanie tych zespołów, do którego doszło na Stadionie Śląskim w Chorzowie, zakończyło się remisem 1:1. Gola dla gospodarzy strzelił w 49. minucie Daniel Szczepan, a wyrównał w doliczonym czasie gry Miłosz Trojak.
Mecz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korony z Ruchem Chorzów rozpocznie się na Suzuki Arenie w sobotę o godzinie 15 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce. Przebieg spotkania będzie można również śledzić na radiokielce.pl.