W przedostatniej kolejce sezonu PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała przed własną publicznością ze zdegradowanym już Ruchem Chorzów 2:0 (1:0). Żółto–Czerwoni przedłużyli w ten sposób swoje szanse na pozostanie w piłkarskiej elicie.
Było to dopiero siódme zwycięstwo drużyny Kamila Kuzery w tym sezonie. Pierwsza połowa była w wykonaniu kielczan jedną z najlepszych w tym roku. Przez całe spotkanie gospodarze stworzyli pod bramką rywali 26 groźnych sytuacji i oddali tyle samo strzałów. Tylko, czy dobra gra nie przyszła za późno.
– Nie chcę w tym momencie patrzeć w przeszłość. Nie mam już na to wpływu. To już było, ale wiadomo, że trzeba wyciągać wnioski. Zdarzały się nam bardzo słabe mecze w tym sezonie, ale tego już nie zmienimy. Musimy skupić się na ostatnim „finale” i zrobić to – stwierdził Jacek Podgórski, który był jednym z najlepszych piłkarzy w starciu z Niebieskimi.
W ostatniej kolejce sezonu podopieczni Kamila Kuzery muszą wygrać w Poznaniu z Lechem, który stracił szansę na zajęcie trzeciego miejsce premiowanego awansem występu w eliminacjach Ligi Konferencji. Samo zwycięstwo przy Bułgarskiej jednak nie wystarczy. Kielczanie muszą również liczyć na to, że meczu z Piastem Gliwice nie wygra w Krakowie Puszcza Niepołomice, albo swoje spotkania przegrają Warta Poznań w Białymstoku z Jagiellonią lub Radomiak Radom u siebie z Widzewem Łódź.