W 32. kolejce III ligi piłkarze Staru Starachowice zmierzą się przed własną publicznością z walczącą o utrzymanie Unią Tarnów. Spotkanie na stadionie przy ul. Leśnej w Ożarowie rozpocznie się w sobotę (25 maja) o godz. 17.00.
Przed tygodniem obydwa zespoły zgodnie przegrały swoje mecze: Unia u siebie z Czarnymi Połaniec 2:3, mimo prowadzenia 2:0 i tracąc decydującą bramkę w doliczonym czasie gry, a Star w Ostrowcu z KSZO 1929 0:2.
Starachowiczanie są faworytami sobotniego meczu. Zielono-Czarni mimo ostatniej porażki nadal zajmują wysokie trzecie miejsce z 57 punktami na koncie. Tarnowianie są tuż nad strefą spadkową, na pozycji czternastej i mają tylko dwa punkty przewagi nad będącym już „pod kreską” KS Wiązownica.
– To będzie trudny mecz, bo Unia jest zagrożona. My będziemy grali swoje, choć łatwo nie będzie. Nie dość, że jesteśmy po trudnym, środowym meczu Pucharu Polski w Jędrzejowie na grząskiej murawie to jeszcze mamy braki kadrowe za kartki. Nie zagrają Jakub Głaz, Piotr Stefański i Ołeksij Majdanewycz – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce trener Staru Przemysław Cecherz.
W rundzie jesiennej, w listopadzie starachowiczanie wygrali w Tarnowie z Unią 3:2 po dwóch golach Szymona Stanisławskiego i jednym Tomasza Palonka, którego nie ma już w klubie, bo zimą przeniósł się do Czarnych Połaniec.