W meczu ostatniej, 34 kolejki piłkarskiej III ligi Czarni Połaniec pokonali na własnym stadionie Podhale Nowy Targ 1:0 (0:0). Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 70 minucie Michał Banik.
– To było bardzo trudne spotkanie, bo Podhale to dobra drużyna, potrafiąca grać w piłkę i nie przypadkowo w drugiej rundzie zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Cieszę się, że pomimo bardzo przeciętnego spotkania w naszym wykonaniu potrafiliśmy zainkasować komplet punktów i jesteśmy zadowoleni, że udało się zakończyć sezon zwycięstwem. Pierwsze minuty były niezłe w naszym wykonaniu, ale potem oddaliśmy pole i przeciwnik nabrał wiatru w żagle. Bardzo dobrze grali w obronie i odbierali nam większość piłek, dlatego tym bardziej cieszy fakt, że zdobyliśmy bramkę, która okazała się zwycięska – powiedział trener Czarnych Łukasz Cabaj.
– Niestety przegraliśmy mecz, dlatego nie ma żadnych aspektów, z których powinniśmy się cieszyć. Jednego z czego możemy być zadowoleni, to to, że pozostajemy na kolejny sezon w trzeciej lidze. Jestem ambitnym człowiekiem, dlatego pozostaje niedosyt, bo mieliśmy swoje sytuacje, które powinniśmy wykorzystać i wynik byłby inny – stwierdził szkoleniowiec Podhala Tomasz Kuźma.
Po trzydziestu czterech spotkaniach Czarni Połaniec w czterdziestoma ośmioma punktami na koncie zajęli dziewiąte miejsce w tabeli. Zanotowali trzynaście wygranych, dziewięć remisów i dwanaście porażek.
Dla podopiecznych Łukasza Cabaja pozostało jeszcze jedno wyzwanie. W sobotę 15 maja zmierzą się na Suzuki Arenie w Kielcach ze Starem Starachowice w finale Chemar Rurociągi Pucharu Polski na szczeblu okręgu.