To była kolejna „Rodzinna Niedziela” w Park Etnograficzny w Tokarni. Tym razem zwiedzający skansen mogli obejrzeć sianokosy, pokazy klepania i ostrzenia kosy, wystawę narzędzi do koszenia i suszenia siana.
Aleksandra Imosa, etnograf z Muzeum Wsi Kieleckiej informuje, że podczas wydarzenia obejrzeć można było pokaz obrzędowy w wykonaniu Koła Gospodyń Wiejskich „Kowalanki”.
– To jest przedstawienie mówione gwarą kielecką. To opowieść o tym w jaki sposób młody żniwiarz mógł stanąć ramię w ramię z wytrawnymi kosiarzami i stać się pełnoprawnym żniwiarzem. Nie było to łatwe, musiał bowiem przejść prawdziwy sprawdzian – wyjaśnia Aleksandra Imosa.
Do Tokarni przyjechały z rodzicami także 11-letnia Maja oraz 6-letnia Zuzia.
– Zwiedzamy i jest bardzo fajnie. Bardzo podobają mi się te kwiatki, które rosną na klombie przed tą drewnianą chałupą. Podobał mi się także pokaz koszenia trawy i klepania kosy – przyznała Maja. Z kolei jej siostrze Zuzi najbardziej podobały się konie, krowy i kozy, które pasły się przed chałupami.
Ponadto w czasie warsztatów „Wiejskie SPA” w Tokarni można było nauczyć się wytwarzania mydła lub specjalnych maści. Pani Elżbieta wraz z koleżanką uczyły się przygotowywać naturalne kosmetyki.
– Przygotowujemy maści regenerujące, ja z nagietka, a koleżanka z rumianku. Na razie ucieramy te zioła, które wcześniej zostały wysuszone, a do nich pani doda różne specyfiki. Na pewno coś z tego wyjdzie, a na koniec wypróbujemy, czy te maści działają – powiedziała z uśmiechem pani Elżbieta.
Podczas imprezy panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Kowalanki” częstowały kawą z mlekiem, kaszą pęczak ze skwarkami, chlebem ze smalcem, twarożkiem z miętą i ze szczypiorkiem oraz drożdżówkami.