Sześć zespołów wzięło udział w V Gminnym Przeglądzie Kół Gospodyń Wiejskich w Końskich. Imprezę zorganizowano przy malowniczych stawach miejskich Browary. Każda grupa przygotowała scenki rodzajowe z życia dawnej wsi.
Scena stanęła tuż przy tafli wody, a spotkanie rozpoczął występ zespołu ludowego „Rogowianka”, który zaprezentował trzy tradycyjne pieśni.
Koła prezentowały dawne zwyczaje. Można było zobaczyć oczepiny, uroczystości dożynkowe i karmienie gęsi. Panie prześcigały się w pomysłach, by swoim pokazem zaskoczyć jury.
Przewodnicząca jury Anna Smolińska – dyrektor Skansenu Kurpiowskiego im. Adama Chętnika w Nowogrodzie i członkini jury Beata Ryń – rzecznik Muzeum Wsi Kieleckiej, przyznały, że poziom konkursu był wysoki.
Zwyciężyło Koło Gospodyń Wiejskich w Przybyszowach za przedstawienie scenki dopracowanej na wielu poziomach artystycznych.
– Koło Gospodyń Wiejskich w Przybyszowach zostało przez nas docenione za wielopokoleniowość i zdolności artystyczne na każdym poziomie. Doceniłyśmy też scenografię, koło zbudowało trójwymiarową dioramę na scenie, przed sceną. Odtworzono kuźnię, odpalono, a przy ogniach stanął prawdziwy mistrz kowalstwa – opowiadały członkinie jury.
Agnieszka Smyka z Koła Gospodyń Wiejskich w Przybyszowach mówi, że jej koło zaprezentowało scenkę pt. „Jak Kaśka Kowolowa zaniemogła”.
– Pokazałyśmy scenkę przedstawiającą przygotowania do wykopek, które nie mogą dojść do skutku, bo Kaśka Kowalowa się rozchorowała. Przedstawiłyśmy staropolskie sposoby na postawienie jej na nogi, czyli borsucze sadło, a także odczynianie uroków i stawianie baniek. Finał jest pozytywny, Kaśka wyzdrowiała – opisuje scenkę gospodyni z zwycięskiego koła.
Drugie miejsce zajęło KGW Wincentów „Alebabki” za scenkę przedstawiającą karmienie gęsi i krów.
– Chcemy pokazać codzienność dawnej wsi, bo kiedyś dzieci samodzielnie pasły gęsi i krowy. Na występ przywiozłyśmy ze sobą żywe gąski, a krowy będą jedynie na plakacie. Same wcielimy się w dzieci – mówiła przewodnicząca koła przed występem.
Trzecie miejsce na podium przyznano KGW „Cepterki” z Modliszewic.
Koło przyjechało z oryginalną propozycją. Jak wyjaśnia przewodnicząca Jadwiga Karbownik, panie postanowiły pokazać umieranie na wesoło, z konfliktem o spadek w tle.
– Chcemy pokazać ostatnie namaszczenie chorego, więc konieczna jest gromnica, lekarz, a także pleban. Tę smutną sytuację chcemy nieco rozładować rodzinnym konfliktem, czyli do naszego chorego przyjedzie siostra z Ameryki, która domaga się spadku – opowiadała przed pokazem.
Organizująca wydarzenie Anna Wiaderna informuje, że przegląd ma formę trzyetapowego konkursu. Dziś (15 czerwca) koła prezentowały swoje artystyczne dokonania, za tydzień będą zmagać się kulinarnie, a 6 lipca będzie miał miejsce finał.