Trwa śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Prowadzi je prokura krajowa, trwa także kontrola Najwyższej Izby Kontroli. Wiceminister sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska–Bluszcz powiedziała na antenie Radia Kielce, że dotychczas pieniądze były wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem, dlatego konieczne są zmiany w funduszu.
– Chcemy m.in. usunąć z rozporządzenia ten niechlubny paragraf 11, który pozwalał ministrowi sprawiedliwości dysponować środkami publicznymi z funduszu bez konkursów, bez naboru, bez jakiejkolwiek kontroli, czy bez możliwości odwołania się. To właśnie z tego paragrafu wydatkowane były pieniądze np. na Ochotnicze Straże Pożarne – zwraca uwagę.
Fundusz Sprawiedliwości zgodnie ze swoimi założeniami ma pomagać osobom pokrzywdzonym w wyniku przestępstwa. Resort Sprawiedliwości zamierza jednak zmodyfikować inny cel funduszu, jakim jest przeciwdziałanie przestępczości.
– W praktyce ten cel stał się takim workiem, do którego wrzucano bardzo dużo dotacji, bo właściwie większość działań podpinano pod przeciwdziałanie przestępczości. Taka przesłanka pozostawia bardzo duży margines interpretacyjny, co jest sprzeczne z zasadami dobrej legislacji, ale też sprzeczne z zasadą pewności prawa i budowania zaufania obywatela do prawa – zaznaczyła Zuzanna Rudzińska–Bluszcz.
Zmiany w Funduszu Sprawiedliwości mają zostać wprowadzone w ciągu najbliższych kilku tygodni.