Trwa obława na samotnego bizona, zaobserwowanego w pobliżu Włoszczowy i Jędrzejowa. Zwierzę było częścią większej grupy, która najprawdopodobniej uciekła z prywatnej, nielegalnej hodowli z okolicy Częstochowy.
Lech Buchholz, Regionalny Konserwator Przyrody w Kielcach informuje, że na wolność wymknęła się para tych zwierząt. Już po ucieczce na świat przyszedł ich potomek. Od jakiegoś czasu zwierzęta były widywane w naszym województwie.
– Ostatnio bizony obserwowane były w powiecie włoszczowskich. Wcześniej zauważono je w województwie łódzkim – informuje Lech Buchholz.
Niedawno udało się odłowić krowę z cielakiem. Ich przyjęcie zadeklarowało Safari Bizon w Kurozwękach. Samca nie udało się schwytać. Lech Buchholz mówi, że jego obecność na wolności zagraża rodzimej populacji żubrów.
– Bizony może tworzyć hybrydę z żubrem, co zagraża czystej linii naszego gatunku – podkreśla.
Kolejnym zagrożeniem dla żubrów są pasożyty, które może przenosić bizon. Byk stanowi zagrożenie dla ludzi, dlatego nie wolno zbliżać się do zwierzęcia. Osoby, które go zauważą powinny powiadomić policję lub Regionalnego Konserwatora Przyrody w Kielcach. Można to zgłosić również w urzędzie gminy lub pod numerem telefonu 783925980.