Zgodnie z tematem przewodnim zaproponowanym przez organizatorów, tym razem na talerzach królował ser. W Szklanym Domu w Ciekotach odbyła się kolejna edycja śniadania na trawie. Wydarzenie upodobały sobie zwłaszcza rodziny z dziećmi.
Choć pogoda nie rozpieszczała, bo było deszczowo, wiele osób zdecydowało się zjeść swój pierwszy posiłek właśnie na trawie w Ciekotach. Można było schronić się pod przygotowanym dużym namiotem lub w wiatach. Na warunki pogodowe nikt nie narzekał.
Pani Magdalena, która mieszka w okolicy, przyjechała na śniadanie na trawie z całą rodziną.
– Jesteśmy na każdej edycji wydarzenia, bardzo przypadło nam do gustu. Widzę, że innym także się spodobało, bo jest coraz więcej osób – mówiła. Podkreślała, że zawsze stara się dostosować do tematu przewodniego i dlatego dziś na jej kocyku królował ser żółty i zdrowe warzywno-owocowe dodatki.
Kilkuletnia Ewa, która na śniadanie przyjechała z mamą i koleżanką, nie kryła, że jedzenie na świeżym powietrzu jest zdecydowanie przyjemniejsze niż w domu.
Wioletta Domagała, pracownik Szklanego Domu w Ciekotach informuje, że to już trzecia odsłona wydarzenia.
– W pierwszej edycji nie mieliśmy zwierzątek, ale w drugiej pojawił się osiołek, dziś dzieci mogą pospacerować z alpakami. To duża radość dla najmłodszych, ale też urozmaicenie wydarzenia – mówi.
Uczestnicy mogli też skorzystać z pozostałych atrakcji – pospacerować koło zalewu i pójść na plac zabaw.