Niedobory wody od 21 marca do 20 lipca 2024 roku obniżyły plony między innymi zbóż jarych, ozimych, krzewów i drzew owocowych oraz truskawek, rzepaku i kukurydzy przynajmniej o 20 procent wynika z danych Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
Susza w największym stopniu dotyczyła plonów uzyskiwanych w średnich warunkach pogodowych dla upraw: zbóż jarych, zbóż ozimych, krzewów owocowych, truskawek, rzepaku i rzepiku, roślin strączkowych, kukurydzy na ziarno, kukurydzy na kiszonkę, drzew owocowych, warzyw gruntowych, tytoniu, chmielu i ziemniaka.
Jak mówi Mirosław Fucia, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, susza rolnicza w naszym regionie w porównaniu do innych obszarów kraju, wystąpiła w dużo mniejszym stopniu, a obecnie nie jest już rejestrowana jako susza rolnicza. Brak wystarczającej ilości opadów wpłynęła jednak negatywnie na rozwój roślin i z pewnością plonowanie jest niższe.
Od 21 maja do 20 lipca średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego dla kraju, na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, była ujemna, wynosiła -64 mm. Deficyt wody w obecnym okresie w stosunku do poprzedniego okresu sześciodekadowego uległ zmniejszeniu aż o 35 mm – wskazują eksperci.
Największe niedobory wody od -160 do -209 mm notowano na obszarze Nizin Mazowieckiej i Podlaskiej, na Wyżynie Lubelskiej, Polesiu oraz w Kotlinie Sandomierskiej. Na południu kraju oraz w Polsce zachodniej i północno-zachodniej deficyt wody był najmniejszy od -50 do -119 mm. Na pozostałym terytorium kraju notowano braki wody dla roślin uprawnych od -120 do -159 mm.
W największym stopniu susza rolnicza dotyczyła w tym okresie wśród upraw kukurydzy na ziarno. Notowano ją w 352 gminach (14,21% gmin Polski).
Suszę notowano także w uprawach kukurydzy na kiszonkę. Notowano ją w 352 gminach (14,21% gmin Polski) oraz w uprawach krzewów owocowych. Notowano ją w 286 gminach (11,55% gmin Polski).
