W pierwszym meczu, towarzyskiego turnieju w Wiedniu, piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball wygrały z austriackim Handballclub Sparkasse Blau Weiss Feldkirch 23:17 (10:5). Najwięcej bramek dla kieleckiego zespołu zdobyły Gabriela Tomczyk 6 oraz Julia Łucak 5.
– To było nasze pierwsze granie po tak długiej podróży. Temperatura w hali również była niespotykana. Piłka bardzo się kleiła, ale to był problem wszystkich zespołów. Na początku żadna z drużyn nie mogła zdobyć bramki. Dopiero w 5 minucie padła pierwsza. Później ten worek się rozwiązał. Zagraliśmy dobrze w obronie. Pomogły bramkarki Nina Smelcerz i Aleksandra Januchta. Ich interwencje pozwoliły wyprowadzać kontrataki – powiedział trener Koroneczek Paweł Tetelewski.
W sobotę kielczanki zmierzą się z drużyną do lat 20 węgierskiego Győri ETO FC. Spotkanie powinno się rozpocząć o 15.35.