W 5. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Wicemistrzowie Polski zgromadzili dotychczas tylko dwa punkty i o jeden wyprzedzają, zamykających tabelę kielczan.
Zdecydowanymi faworytami niedzielnego starcia są gospodarze, którzy w czwartek w kontrowersyjnych okolicznościach odpadli z rozgrywek Ligi Konferencji, ulegając w dwumeczu szwajcarskiemu St. Gallen.
W poprzedniej kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona przegrała na własnym stadionie z Cracovią 0:2. Był to debiut na ławce trenerskiej Żółto-Czerwonych Jacka Zielińskiego.
– Wnioski po przegranym meczu zawsze skłaniają do retrospekcji i refleksji, ale ten tydzień wspólnych treningów, dał nam naprawdę bardzo dużo. Przed Cracovią mieliśmy tylko trzy dni na pracę, a teraz mogliśmy się mocniej przygotować, zrobić więcej w sferze taktycznej. Wierzę, że to będzie już widoczne we Wrocławiu. Będziemy grali mądrzej i lepiej jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym dniem i spotkaniem, drużyna będzie rosła i się rozwijała. Nie mamy żadnych ubytków, a w kadrze meczowej jest już Piotr Malarczyk. Myślę, że niedługo do treningów z zespołem wróci Dominick Zator. Wówczas zaczniemy mieć większe pole manewru. Jakie będą zmiany, to wyjaśni się w niedzielę – powiedział 63-letni szkoleniowiec.
W meczowej dwudziestce znalazł się również Hiszpan Pau Resta, który dotychczas występował jedynie w trzecioligowych rezerwach kieleckiego klubu.
– Podobnie jak pozostali piłkarze pracuje na treningach. Przyglądam się wszystkim i każdy ma szanse na grę. Niektórzy chłopcy wracają po urazach, tak jak Jakub Konstantyn i woleliśmy, żeby zagrał w drugiej drużynie, niż pojechał z nami na wycieczkę do Wrocławia. Wolałem tych młodych zawodników puścić na wymagające spotkanie z Podlasiem, bo będą mieli przetarcie meczowe. Oczywiście dalej będę się im przyglądał – dodał Jacek Zieliński.
Pomocnik Korony Dawid Błanik był pod wrażeniem gry piłkarzy Śląska w czwartkowym meczu z St. Gallen.
– Oglądając to spotkanie widziałem drużynę. Wrocławianie zaprezentowali się z dobrej strony, choć koniec końców, zostali wyeliminowani. Uważam jednak, że z boiska mogli schodzić z podniesionymi głowami. Śląsk jest jednością, choć indywidualności także mają. Jeżeli miałbym wymienić, z pewnością byłby to Leiva. Mamy jednak swoje atuty i postaramy się je wykorzystać. Po prostu musimy strzelić jednego gola więcej. Ciężko pracowaliśmy w tym tygodniu i głęboko wierzę, że jesteśmy w stanie pokonać Śląsk Wrocław na ich stadionie – stwierdził 27-letni piłkarz.
Zdaniem Jacka Zielińskiego do poprawy jest nie tylko gra w obronie i wyeliminowanie prostych błędów popełnianych przez zawodników.
– Żeby wygrywać mecze trzeba zdobywać bramki. My musimy się także na tym skupić. Pragnę przypomnieć, że Korona strzeliła dotychczas tylko jednego gola w lidze. To jest mało jeśli się chce iść w górę tabeli. Dobra gra w defensywie, skuteczność w ofensywie, te elementy muszą być powiązane. Na razie to się wszystko rozchodziło, a my musimy wszystko połączyć – podkreślił pochodzący z Tarnobrzega trener.
Mecz 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korony ze Śląskiem rozpocznie się we Wrocławiu w niedzielę o godzinie 14.45 i będzie w całości transmitowany na antenie Radia Kielce. Przebieg spotkania będzie można również śledzić na radiokielce.pl.