Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje drastyczne zaostrzenie kar za jazdę motocyklami i quadami po lesie. Kierowcom nie przestrzegającym zakazu kara ograniczenia wolności lub kilkutysięczna grzywna a w skrajnych przypadkach nawet konfiskata pojazdu.
Quady i motory jeżdżące po lasach są prawdziwą plagą. Narzekają na to osoby wypoczywające w lesie które informują o tym policję i leśników.
Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce zaznacza, że obecne kary są bardzo niskie a co za tym idzie wielu z kierowców wjeżdżających do lasu liczy się z tym, że je zapłaci. Oprócz zagrożenia dla osób spacerujących motocykle i quady niszczą roślinność i straszą zwierzęta.
– Wielokrotnie zdarzało się, że miłośnicy jazdy terenowej wjeżdżali na tereny rezerwatów przyrody niszcząc roślinność, która rzadko występuje nie tylko w skali województwa, ale i całego kraju. Trzeba pamiętać, że motory czy quady to pojazdy generujące hałas, który wywołuje ogromny stres wśród mieszkańców lasu – wyjaśnia.
Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach podkreśla, że liczba nielegalnych wjazdów do lasu zwiększa się głównie w okresie wakacji natomiast w ciągu roku szkolnego proceder ten ma miejsce w soboty i niedziele. Jak dodaje, wiele z tych pojazdów nie jest dopuszczonych do ruchu.
– Pojazdy te często nie są zarejestrowane i nie posiadają ubezpieczenia. Aby dojechać do lasu trzeba pokonać jakiś fragment drogi publicznej i jeśli dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem takiego pojazdu to wszelkie koszty z nim związane ponosi z własnej kieszeni jego kierowca. Dlatego warto się zastanowić nad konsekwencjami takich podróży – przestrzega.
Policjant zwraca także uwagę, że jeśli dojdzie do wypadku gdzieś w głębi lasu ratownicy będą mieli problem, aby dotrzeć do osoby poszkodowanej. Nie wjedzie tam karetka ani nie wyląduje śmigłowiec LPR co w konsekwencji może doprowadzić do tragedii.
Aktualnie zgodnie z kodeksu wykroczeń za wjazd pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem na niedozwolony teren w lesie grozi kara grzywny w wysokości od 500 do 5 tys. zł.