W 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce pokonała na własnym stadionie Stal Mielec 2:1 (0:0). Gole dla kielczan strzelali: w 49. minucie z rzutu karnego Pedro Nuno oraz w doliczonym czasie gry Dawid Błanik. Dla gości w 86. minucie trafił Maciej Domański.
Jacek Zieliński, trener Korony Kielce.
– Planem na spotkanie było zdobycie trzech punktów i udało się go zrealizować. Były trudne chwile, ale ostatecznie daliśmy radę. To co los nam zabrał we Wrocławiu, oddał nam w spotkaniu ze Stalą. Jeśli chodzi o Piotrka Malarczyka, to odnowiła mu się kontuzja pleców, ale po badaniach będzie wiadomo coś więcej. Zmiennicy zaprezentowali się bardzo dobrze i to daje również nadzieję, przed kolejnymi meczami – podsumował.
Kamil Kiereś, szkoleniowiec Stali Mielec.
– Czujemy niedosyt. Jesteśmy rozczarowani, że przegraliśmy niemal w ostatnich sekundach. Według mnie ten mecz był takim typowym „na remis”. Pierwsza połowa była wyrównania, nawet na naszą korzyść. Korona jednak szybko wyszła na prowadzenie w drugiej połowie. Później sporo pozmienialiśmy, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Zachęcaliśmy zawodników aby grali i próbowali do końca i udało się wyrównać po golu Domańskiego. Mieliśmy potem jeszcze kolejne sytuacje. Niestety nie udało się ich wykorzystać. Szkoda zwłaszcza strzału Getingera z pola karnego. Wydawało się z perspektywy ławki, że powinien to skierować do bramki. W końcówce Korona zdołała wyszarpać zwycięstwo. Musimy się zregenerować i szukać punktów w kolejnym meczu – z Lechem Poznań – powiedział.
Dawid Błanik, zawodnik Korony Kielce.
– Kiedy straciliśmy gola w 87. minucie trochę nas to podłamało, ale podnieśliśmy się. Szacunek dla kibiców bo mimo poniedziałku bardzo dużo ludzi nas wspierało. Cieszę się ze zdobytej bramki i tego zwycięstwa – ocenił.
Pedro Nuno, piłkarz Korony Kielce.
– Jestem bardzo zadowolony ze zdobycia gola. Teraz już mam nadzieję, że pójdzie „z górki”. Bardzo chcieliśmy zdobyć te trzy punkty. Mamy sporo jakości, ale wreszcie udało się to zaprezentować. To, że strzelałem rzut karny, to była decyzja trenera – powiedział.
Kolejny mecz Korona rozegra w sobotę (31 sierpnia) o godzinie 14.45. Rywalem podopiecznych Jacka Zielińskiego będzie Puszcza Niepołomice.