Piłkarze Staru Starachowice nie zwalniają tempa. W ostatniej kolejce po zwycięstwie 1:0 nad Podhalem Nowy Targ obronili fotel lidera grupy czwartej Betclic III ligi.
Jedyną bramkę z rzutu karnego zdobył pomocnik Adrian Szynka, dla którego był to już czwarty gol w tym sezonie, a drugi zapewniający drużynie komplet punktów. Dlatego trener Staru Przemysław Cecherz mówi bez ogródek.
– Ubóstwiam tego chłopaka. Zachowuje cały czas równowagę w swoim graniu. W trudnych momentach bierze odpowiedzialność na siebie. Kapitalny piłkarz i dał nam trzy punkty. Każdy z moich piłkarzy wybiegał i wypracował ten mecz – mówił z uśmiechem szkoleniowiec Zielono-Czarnych.
W spotkaniu z Podhalem po raz drugi w tym sezonie pojawił się na boisku Przemysław Śliwiński, który obok Szymona Stanisławskiego jest jedyną w składzie klasyczną „dziewiątką”. 28-letni zawodnik zagrał dotychczas tylko w pierwszej kolejce przeciwko Chełmiance Chełm, a później zmagał się z chorobą wywołaną przez bakterię, która mocno osłabiła organizm i musiał przejść kurację antybiotykową, dlatego trener Przemysław Cecherz jest zadowolony, że Śliwiński wraca do pełni sił.
– Bardzo się cieszę, bo jest u nas zawodnikiem nieodzownym i mocno go potrzebowaliśmy. Przyplątało się to niesamowite choróbsko do niego. Widzimy jak schudł, jak teraz wygląda. Po tym 15-minutowym występie w meczu aż się położył na murawie. To pokazuje, że organizm jest osłabiony. Przemek przez 10 dni brał antybiotyk. Mimo to sam powiedział, że chce zagrać i pomóc drużynie. Jestem mu wdzięczny, bo to on wywalczył rzut karny, który Adrian Szynka zamienił na gola – powiedział Przemysław Cecherz.
W 7. kolejce Betclic III ligi piłkarze Staru zmierzą się w Ożarowie z Avią Świdnik. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę 1 września o godz. 16.00.