175 tys. zł trafiło do 67 organizacji młodzieżowych w województwie świętokrzyskim. Wsparcie otrzymały m.in. samorządy szkolne oraz młodzieżowe rady miast i gmin.
Monika Strus-Bilska, wiceprezes Fundacji Centrum Europy Lokalnej, regionalnego operatora rządowego programu Fundusz Młodzieżowy wyjaśniła, że jest to działanie skierowane do młodych ludzi, finansowane z Narodowego Instytut Wolności. Aby otrzymać dofinansowanie trzeba było mieć pomysł i napisać wniosek, który przeszedł weryfikację. A koncepcje były różne.
– To są bardzo różne pomysły, pokazujące kreatywność młodych ludzi, np. gry terenowe, szkolenia z pierwszej pomocy, wsparcia w zakresie depresji wśród młodzieży. Ta inwencja młodzieży często nas zaskakiwała – przyznała.
Kwoty dofinansowania wyniosły od 2 do 5 tys. zł.
W gronie beneficjentów znalazł się samorząd uczniowski z Zespołu Szkół nr 1 w Opatowie. Zuzanna Cebula i Wiktoria Nadziałek odebrały grant na projekt „Nie ma kina bez popcornu”.
– Te pieniądze przeznaczymy na zakup maszyny do popcornu, która nam się przyda w kinie plenerowym, które będzie na terenie szkoły. Zorganizujemy także konferencję, której głównym tematem będzie „Taniec to moja pasja”, a także zajęcia z profesjonalnym tancerzem – wymieniły.
Uczennice przyznały, że stworzenie projektu nie było łatwym zadaniem.
– W naszej szkole uczy się około tysiąca uczniów, więc wyzwaniem było przygotowanie projektu, z którego każdy będzie mógł skorzystać. Jednak, dzięki pomocy dyrekcji oraz naszych opiekunek, daliśmy radę i już niedługo przechodzimy do działania – podkreśliły.
Wśród wręczających granty był Michał Braun, dyrektor Narodowego Instytutu Wolności. Zwrócił uwagę, że program Fundusz Młodzieżowy nie służy wychowywaniu młodych ludzi, czy mówieniu im, co i jak mają robić.
– Mówimy im natomiast, że mamy narzędzia, i żeby dzięki temu zrobili to, czego sami chcą, realizowali pomysły, które są ich autorstwa, a nie dorosłych. Takie narzędzia pozwalają rozwinąć skrzydła, uwierzyć w siebie, dają sprawczość. Oczywiście z drobnym wsparciem dorosłych, którzy pomagają im np. rozliczyć faktury. Ważne jest jednak to, że te projekty są robione przez młodych ludzi, z myślą o ich rówieśnikach – zaznaczył.
Dyrektor podkreślił, że wraz ze swoimi współpracownikami patrzy w przyszłość, i dlatego w tym tygodniu Narodowy Instytut Wolności ogłosił konsultacje nowych wersji programów NIW i zachęcił do zgłaszania uwag. Dodał, że jednocześnie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rozlicza poprzednie kierownictwo agencji, której teraz szefuje.
– Jest już szereg organizacji, które muszą zawrócić pieniądze, ponieważ były źle wydatkowane. Organizacje te pod płaszczykiem działań społecznych często realizowały działania polityczne, albo w ogóle ich nie realizowały. Dlatego też muszą te środki zwrócić. Podpisałem wnioski o zwrot na kwotę ponad 4 mln zł, a to jest dopiero początek – zapowiedział.