W Szkole Podstawowej nr 1 w Kielcach rozpoczęły się w poniedziałek (16 września) Mistrzostwa Polski Uczniowskich Klubów Sportowych w Bilard. Pierwszego dnia wystartowała rywalizacja drużynowa, do której przystąpiło 17 zespołów chłopców i 11 dziewcząt. Województwo świętokrzyskie reprezentują UKS Miłek Wiślica, UKS Kostomłoty, Jedynka SP 1 Kielce i ULKS Orły Bodzentyn.
Antoni Iwanicki z UKS Trzynaście Joker Tomaszów Mazowiecki jest młodym, ale już ogranym bilardzistą i ma na swoim koncie wygrane duże turnieje.
– W 2022 roku były to historyczne mistrzostwa Polski do lat 12, a rok później festiwal bilardowy w Łodzi z udziałem 150 zawodników – powiedział 11-latek.
Bilardzista z Tomaszowa Mazowieckiego w Kielcach chce wygrać rywalizację indywidualną w swojej kategorii wiekowej, ale także drużynową.
– Rozegraliśmy dopiero jeden mecz i zwyciężyliśmy 3:0. Rywalizacja toczy się w trzech odmianach 8, 9 i 10 bil. Przed spotkaniem ustala się z sędzią, kto będzie grał w którą. Na razie jest wszystko OK – podsumował Antoni Iwanicki.
Dla wielu bilardzistek i bilardzistów jest to pierwszy start w tak dużej i prestiżowej imprezie, ale jak podkreślił Dariusz Kobacki, to właśnie na tych zawodach występują przyszli mistrzowie Europy i świata.
– Przecież Jakub Chrobot z Nosanu Kielce, tegoroczny brązowy medalista mistrzostw świata z Nowej Zelandii i mistrz Europy ze Słowenii, zaczynał cztery lata temu na takich właśnie mistrzostwach w Tomaszowie Mazowieckim. Przypomnę, że wówczas je wygrał – podkreślił prezes Polskiego Związku Bilardowego.
Dariusz Kobacki zwrócił także uwagę na zróżnicowany poziom prezentowany przez uczestników mistrzostw.
– Tym bardziej, że mamy kategorię dziewcząt i chłopców, ale z podziałami na grupę młodszą i starszą. Każdy gra tak jak potrafi, a w bilardzie potrzebne jest trochę szczęścia oraz dobrego losowania i wszystko się może zdarzyć – powiedział.
Mistrzostwa Polski Uczniowskich Klubów Sportowych w Bilard potrwają do środy.