Z Końskich wyruszył pierwszy transport z produktami spożywczymi i higienicznymi dla powodzian. Pomoc trafiła do mieszkańców Radochowa obok Lądka-Zdroju.
Dary zebrano w Szkole Podstawowej nr 1 w Końskich. Jak mówi Paweł Milcarek dyrektor placówki mieszkańcy w jedno popołudnie wypełnili karetkę, która wyjechała z Końskich i będzie przez 2 tygodnie pomagać powodzianom.
W środę (18 września) o godzinie 19.00 transport był już na miejscu. Dyrektor mówi, że karetka dojechała do Radochowa, niewielkiej miejscowości, która została odcięta od świata.
– Na miejscu sytuacja jest katastrofalna, domy zamulone na wysokość 20-30 centymetrów, połamane drzewa przeniesione z nurtem rzeki na posesje, zniszczone ogrodzenia, uszkodzone domy. Tragedia – podsumowuje dyrektor.
Paweł Milcarek mówi, że potrzebne są łopaty, wiadra, środki czystości i jedzenie.
– Potrzebna jest przede wszystkim niegazowana woda mineralna, środki spożywcze gotowe do zjedzenia jak np. konserwy. Coś co można od razu zjeść bez konieczności dodawania wody. Potrzebne są też środki czystości: szczoteczki do zębów, pasta, mydło.
Zbiórka trwa do piątku (20 września). Prowadzona jest we wszystkich szkołach z terenu gminy Końskie.